Restauracja The Kitchen Meet & Eat

09.02.2018
Autor: Piotr Żelachowski, Zdjęcia: Karolina Tarnawska

„Restauracja, która powstała z pasji do gotowania i odkrywania nowych smaków. Świeże produkty, dbałość o szczegóły oraz profesjonalny serwis”. W pierwszym zdaniu zacytowałem ich oficjalny opis, który widnieje na facebookowym fanpagu. W styczniu mieliśmy okazję zweryfikować te słowa i przekonać się, jak to wygląda w praktyce. I zostaliśmy przekonani! Pyszne jedzenie, profesjonalna obsługa, uśmiechnięci właściciele i ten widok!, aż chce się wracać!… Przekonajcie się sami, czytając ten artykuł oraz koniecznie w rzeczywistości.

 

hot°: Zacznijmy od „burzliwych” początków. Skąd pomysł na restaurację na bulwarach? Co ma symbolizować nazwa „The Kitchen Meet & Eat”?

The Kitchen - kuchnia. Nic dodać nic ująć. Meet & Eat - jak to w kuchni: spotykamy się na wspólne posiłki, rozmawiamy, pichcimy, śmiejemy się - kuchnia to serce domu. Początki były szybkie, dowiedzieliśmy się, że jest możliwość otwarcia restauracji na Bulwarze Piastowskim - nie zastanawialiśmy się dwa razy. Restauracja nad Odrą w centrum Szczecina – marzenie!

 

 

hot°: W waszej karcie dań jest mnóstwo ryb i owoców morza, skąd ten wybór? Kuchnia oparta na rybach wydaje się być trudniejsza w prowadzaniu i pilnowaniu jakości…

To jest to na czym znamy się najlepiej. Całe nasze życie to gastronomia. Owszem surowiec, taki jak ryby i owoce morza jest specyficzny, trzeba doskonale znać się na technologii, żeby potrafić go dobrze przygotować.Trzeba restrykcyjnie przestrzegać temperatur obróbki termicznej i przechowywania, bo inaczej można drogi surowiec zepsuć w ciągu kilku sekund. Mamy bogate doświadczenie i jesteśmy technologami żywności (Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa), więc naturalną drogą jesteśmy na to przygotowani.

 

hot°: Teraz moje ulubione pytanie! - Które dania, trzeba koniecznie spróbować będąc waszym gościem? Proszę o trzy bestsellery.

Tylko trzy? Mogłabym napisać niezły esej na ten temat ! Absolutnie i bezapelacyjnie tatar „The Kitchen! to połącznie dwóch tatarów. Pierwszy jest z albakory czyli tuńczyka żółtopłetwego, siekany i mieszany ze świeżą pietruszką, korniszonem i kaparami, dopełnieniem jest oliwa truflowa. Drugi z łososia z dodatkiem konserwowych grzybków, ogórków, cebuli i oliwy z oliwek, którą przywozimy litrami co roku z Chorwacji. Kolejny mój wybór to zupa segedyńska - dorsz, ostra papryka, cebula i wędzony boczek, który dodaje jej aromatu - niezapomniany smak po który się wraca. Hmmm, ciężko jest mi wybrać trzecią pozycje, postawię na grillowanego sandacza na warzywnym spaghetti z szaszłykami z krewetek BT (black tiger) - bardzo ciekawe danie, które cieszy się sporą popularnością.

 

  

 

  

 

hot°: Niedawno robiliśmy u was zdjęcia, wszystkie wasze potrawy są przepięknie przystrojone! Nawet sos podajecie w foremce z marchewki! Jakaś wyższa filozofia gastronomiczna? ;)

Cieszy mnie, że to zauważyłeś. Chcemy, żeby nasi goście przy każdej wizycie wynieśli od nas coś, do czego będą chcieli wracać. Potrawy ładnie podane cieszą najpierw oko, potem podniebienie. Dużo się uczymy zwiedzając świat i różne pomysły przywozimy ze sobą do naszej kuchni.

 

hot°: Jest takie potoczne powiedzenie: „ryba lubi pływać”. Czy wypijemy u Was lampę dobrego wina czy drinka, zrobionego z sercem? ;)

Owszem, sądzę, że karta win zaspokoi każde oczekiwania. Wina selekcjonowaliśmy tak, aby do każdego z dań można było dobrać odpowiednie - kelnerzy oczywiście służą pomocą w doborze i doskonale doradzają. Jeśli idzie o drinki – oprócz sporej karty - bardzo lubimy wyzwania. Szybki wywiad z klientem: czy lubi rum, gin, tequile a może whiskey i już kręcimy dla niego coś specjalnego - zawsze z sercem.

  

  

 

  

 

hot°: Prowadzicie z sukcesem swoją restaurację od prawie dwóch lat. Wspomniałaś również, że większość pracowników skończyła kierunki gastronomiczne. Powiedz nam więc - czym powinna charakteryzować się dobra restauracja?

Owszem, cieszę się, że mogę pracować z wykwalifikowanym personelem, który zna się na rzeczy, zarówno w kuchni jak i na sali. To bardzo ułatwia pracę. Dobra restauracja? obsługa – to pierwsze wrażenie jakie zostawia kelner - czy podpowie nam co wybrać, może spécialité de la maison? Potem efekt wizualny, i wreszcie dochodzą do głosu kubki smakowe – wszystko po trochu tworzy obraz całej restauracji.

 

hot°: Co lubisz, a czego nie lubisz w prowadzeniu restauracji? Co Cie pozytywnie motywuje do pracy?

Uwielbiam zadowolonych gości, uwielbiam jak pysznie klepią się po brzuchach z najedzenia z anielskim rozmarzeniem na ustach, jak mówią, że wrócą i wracają. Uwielbiam koniec dnia jak po ciężkiej pracy załoga ma uśmiech na twarzy. To wszystko motywuje do dalszego działania, do szukania nowych smaków i doskonalenia obecnych. Bardzo mnie satysfakcjonuje zadowolenie gości

 

 

 

 

Restauracja The Kitchen Meet & Eat

Bulwar Piastowski 3

70-535 Szczecin

tel: 570 960 000

www.facebook.com/thekitchenmeetandeat

www.instagram.com/the_kitchen_meet_and_eat