Artystyczny Szczecin: Maria Heś

09.11.2016 1 komentarzy
Autor: Piotr Żelachowski, Zdjęcia: Archiwum miejsca

W naszym, nowym cyklu „Artystyczny Szczecin” razem ze Akademią Sztuki będziemy prezentować Wam sylwetki uzdolnionych szczecinian - artystów, którzy realizują się w różnych dziedzinach sztuki. Pora, by pochwalić się światu, jak wiele uzdolnionych osób wychowało albo wychowuje nasze miasto! W listopadowym numerze Hot Magazine, przedstawiamy Wam Marię Heś - studentkę 2 roku II stopnia na kierunku grafika projektowa na Wydziale Sztuk Wizualnych.

 


hot°: Zacznijmy od początku. Czy pamiętasz ten moment, w którym odkryłaś w sobie zamiłowanie do sztuki? Czy studia na szczecińskiej Akademii Sztuki były dla Ciebie czymś oczywistym?


Nie pamiętam dokładnie tego momentu, ale do dziś istnieją dowody, w postaci książek z bajkami, które dwuletnia Marysia licznie i chętnie ilustrowała. Dosyć szybko postanowiłam, że będę zajmować się sztuką. Studia na Akademii Sztuki były jedyną opcją, jaką brałam pod uwagę.

 

Maria Heś (z prawej)

 

hot°: Co Ciebie inspiruje?. Jakie projekty lubisz realizować najbardziej ?


Najczęściej inspirują mnie problemy, szczególnie takie, które dotyczą współczesnego świata i społeczeństwa. W związku z tym lubię realizować projekty „z misją”, które wymagają ode mnie nie tylko umiejętności graficznych, ale przede wszystkim pracy w grupie, wnikliwej analizy i dużej empatii.

 

 

hot°: Czy sztuka to jedynie twoja pasja czy też sposób na życie? Niedługo zrobisz dyplom, i co dalej…


Jedno i drugie, dla mnie te dwa określenia to synonimy. Sposób na życie to pasja, na szczęcie ja już ją mam, jedyne co muszę zrobić w przeciągu tego roku, to zdobyć umiejętności i wiedzę, które pozwolą mi rozpocząć własną działalność i nie dać się pożreć biurokracji i papierologii.

 

 

 

hot°: Jakie sukcesy masz już na swoim koncie? Mówię tu zarówno o nagrodach jak i o twoim subiektywnym poczuciu sukcesu..


Jestem osobą, która nigdy nie przywiązywała większej wagi do ocen, nagród, świadectwa z czerwonym paskiem i innych tego typu przyjemności, więc ten aspekt raczej pominę. To zabrzmi patetycznie, ale dla mnie sukcesem jest moment, kiedy po całym trudzie, który włożę w dany projekt, stwierdzam: „kurde! warto było!”. Satysfakcja to rzecz, od której jestem uzależniona.

 

 

 

hot°: Które ze swoich zrealizowanych projektów lubisz najbardziej i dlaczego?


Najbardziej zadowolona jestem projektu, który wymagał ode mnie ogromu pracy, zarówno artystycznej jak i badawczej. Mam na myśli grę edukacyjną „Minki Halinki”, która przeznaczona jest dla dzieci z autyzmem.

 

Praca nad nią trwała około rok czasu. Nie była to łatwa droga, ponieważ moja wiedza na temat tej choroby była zupełnie podstawowa. Po etapie testowania okazało się że jest ona zrozumiała i łatwa w użytkowaniu, a jej wizualna część jest dostosowana do specyficznego odbioru rzeczywistości przez autystyków.

 

 

hot°: Opowiedz nam o swoim niedawnym sukcesie związanych z projektem „Minki Halinki”


W lipcu zaprezentowałam grę na Gdynia Design Days 2016. To dla mnie ogromne wyróżnienie, ale jeszcze bardziej motywujące były tamtejsze rozmowy z licznymi osobami, nierzadko z rodzicami dzieci autystycznych, którzy kibicowali mi, żebym wprowadziła na rynek mój projekt, bo chcą mieć swoją Halinkę w domu. Dodatkowo mój licencjat zakwalifikował się do najlepszych dyplomów polskich uczelni artystycznych, które powstały w 2015 roku.

 

 

hot°: Co jest najtrudniejsze w tworzeniu sztuki? Pomysł czy sam proces twórczy? A może jeszcze coś innego?


Według mnie proces twórczy nie zaczyna się w momencie, gdy siadam do komputera czy kartki papieru, pojawia się on dużo wcześniej, kiedy w mojej głowie pojawiają się pierwsze myśli i zalążki pomysłów, które nie dają mi spokoju i które sprawiają, że zaczynam analizować temat z każdej strony. W moim przypadku kolejność jest następująca: najpierw jest proces twórczy, z którego wynika pomysł. Obie te rzeczy są równie ważne i trudne.

 

 

 

hot°: Uważasz, że Szczecin jest miastem dającym perspektywy i możliwość rozwoju młodym artystom?


Szczecin jest ciągle niezagospodarowanym miastem, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jest tu wiele swobody i świeżości. Jeśli masz ochotę zbudować dom na wodzie, to chyba tylko w naszym mieście jesteś w stanie tak szalony plan zrealizować.

 

 

 

hot°: Twoja definicja artysty i sztuki? Kto jest dla Ciebie inspiracją?


Według mnie sztuka to świadome zrealizowanie postawionego celu. Oczywiście przypadkowe chlapnięcie farbą przypadkowej ściany również może być sztuką, ale nie dla mnie. Jeśli chodzi o definicję artysty, to w dzisiejszych czasach, kiedy teoretycznie każdy może nim być, bliżej mi do antycznego sposobu rozumowania.

 

Artysta to osoba, która posiada wrażliwość, ale tym samym konkretne rzemiosło, to osoba, która poświęciła sporo czasu i kawał życia, żeby tę wiedzę zdobyć i mądrze ją stosować. Najbardziej interesują mnie rzeczy / zjawiska pozostawione na marginesie, inspiruje mnie wszystko to, o czym ludziom wygodniej jest nie myśleć na co dzień.

 

 

Komentarze

Komentarze

B
0:09 13.01.2017
Jak zwykle pełen profesjonalizm wypowiedzi a w każdym jej słowie czuć niesamowita pasje
0
0
Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.