wSzczecinie

31.12.2015
Autor: Piotr Żelachowski, Zdjęcia: Krystian Gąciarski

 

hot°: Rozszyfruj czym dla ciebie, twórcy portalu Wszczecinie jest ta nazwa ? Firmą, realizacją własnych marzeń, zabawą czy jeszcze czymś innym ?

 

wSzczecinie.pl to moja cegiełka włożona w walkę z pokutującym w mieście stereotypem, że tutaj się nic nie dzieje. Pierwotnie miała to być możliwość sprawdzenia się w mediach i zdobycia doświadczenia. Okazało się jednak, że serwis, który stworzyłem z Grzegorzem Szukalskim podczas najdłuższych wakacji (między LO, a studiami) stał się moją pracą, a przede wszystkim sposobem samorealizacji.

 

hot°: Niedawno obchodzicie siódmą rocznicę powstania portalu, co przez ten czas według twojej subiektywnej oceny udało się wam zrobić ? Z czego jesteś dumny ?

 

Siódme urodziny będziemy świętować w październiku. Dla mnie sukcesem jest to, że szczecinianie informacje o wydarzeniach czerpią właśnie od nas. Potwierdzają to badania przeprowadzane przez organizatorów wydarzeń, w których uczestnicy wpisują „wSzczecinie.pl” (nie po prostu 'internet') jako źródło informacji.


Dumny jestem z tego, że bez żadnych znaczących inwestycji (pierwsze wersje oprogramowania pisaliśmy sami, w czasach gdy nie było darmowych CMS'ów) udało się nam wytrwać i obecnie konkurujemy z serwisami, należącymi do dużych grup mediowych.


Staramy się także dywersyfikować przychody – sprzedaż reklam nie jest naszym jedynym źródłem przychodów, co wzmacnia stabilność przedsiębiorstwa.

 


hot°: Czym (poza pracą oczywiście), interesuje się twórca portalu WSzczecinie.pl ? Sporty ekstremalne, książki, gry, filmy czy jeszcze jakieś inne pasje ?

 

Od dziecka interesuje mnie wszystko co tajemnicze, nieznane, niewytłumaczone. Lubię również poznawać historię, zwłaszcza drugiej wojny światowej. Poznawanie zakulisowych działań, które dopiero teraz wychodzą na jaw, daje do myślenia i pokazuje jak w krótkim czasie sytuacja może odwrócić się o 180 stopni, a ludzie z zaufanych mogą się okazać tymi ze złymi intencjami. To uczy, by w prowadzonych działaniach „dmuchać na zimne” i zawsze mieć plan „B”.

 

hot°: Mając całkiem niemałą wiedzę na temat Szczecina, co uważasz za główne atutu naszego miasta a co za jego słabości ?

 

Naszą główną słabością jest malkontenctwo i brak wiary w miasto, które przejawiają się negowaniem wszelkich inicjatyw. Krytykowanie bez zagłębienia się w temat i bez oferowania żadnego alternatywnego rozwiązania. 
Atutów mamy o wiele więcej. Wymienić tu należy m.in. dobre położenie (blisko do innych krajów), atrakcyjne tereny w obrębie miasta (np. piękny, zaniedbany Gocław/Golęcin), dużo zieleni i wody w samym centrum miasta oraz potencjał w twórczych mieszkańcach.

 

 

hot°: Z innej beczki: Jak byś miał nieograniczone możliwości finansowe jak wyglądała by twoje idealne biuro ?

 

Dla portalu internetowego biuro nie jest najważniejsze. To strona jest wizytówką. Dla użytkowników liczy się użyteczność i zawsze w pierwszej kolejności na to stawiamy. Natomiast wyśnione biuro na pewno mieściłoby się w jednej z pięknych zabytkowych willi z niewielkim ogrodem. W budynku kilka pomieszczeń, tak by pracownicy mogli pracować w spokoju, jak i by było można organizować większe spotkania. W ogródku koniecznie grill. To wszystko ma zapewnić twórczą atmosferę.

 

hot°: Opowiedz jakaś ciekawostkę albo przygodę z życia portalu …

 

Było ich dużo. Ciepło jednak wspominam tą z finału regat The Tall Ships' Races w 2007 roku. Byliśmy wtedy stosunkowo nowym portalem, tworzonym przez kilku naprawdę młodych pasjonatów. Biuro prasowe rozesłało wówczas zaproszenia na lot policyjnym helikopterem, umożliwiając zrobienie zdjęć z perspektywy lotu ptaka. Portal wSzczecinie.pl zgłosił swój akces, ale nie zostaliśmy uwzględnieni. Wtedy nasz redakcyjny kolega Igor (jedna z bardziej zaangażowanych w stronę postaci, współpracujący z nami do dziś) zdenerowował się i wystosował pismo, gdzie zapytał dlaczego dysponując publicznymi pieniędzmi, bez żadnych określonych zasad, zdecydowano, że jedne redakcje polecą, a inne nie.

 

Następnego dnia sam szef biura do nas podszedł i powiedział, że mamy lot. Powstał dobry materiał, a mi uświadomił, że inicjatywa która zrodziła się w licealnym bufecie, dobrze się przyjęła i z tak zaangażowanym zespołem jesteśmy na dobrej drodze do osiągnięcia sukcesu.

 

hot°: Ile ludzi pomaga przy tworzeniu codziennych treści na portal ?

 

Codzienne treści redagują dwie osoby, a kolejnych kilkanaście osób wspiera te działania, relacjonując wydarzenia rozrywkowo-kulturalne, pisząc recenzje książek, spektakli i filmów oraz publikując felietony.

 

 

hot°: Jak widzisz przyszłość swojego portalu ? albo szerzej jak w przyszłości będzie wyglądał internet ?

 

Portal wSzczecinie.pl ma być głównym źródłem informacji o możliwościach spędzenia wolnego czasu w Szczecinie oraz zbiorem przystępnie napisanych tekstów o inwestycjach, historii oraz kwestiach społecznych związanych z miastem. W dalszej perspektywie głównym lokalnym medium. Chcemy, by funkcjonowało powiedzenie – „jeśli cię nie ma na wSzczecinie.pl, to nie istniejesz w Szczecinie”.

 

Jeśli chodzi o przyszłość Internetu to moim zdaniem ciężko będzie przekonać nasze społeczeństwo do płacenia za dostęp do treści. Szanse mają więc serwisy nie opierające się tylko na reklamach, a zarabiające również w inny sposób. Widzę też potencjał wśród serwisów, które wprowadziły możliwość dobrowolnego dotowania twórców treści.

 

hot°: Jak wygląda Wasz zwykły dzień pracy? Przychodzicie i wychodzicie o ustalonej porze czy może macie nienormowany czas pracy a Wasz dzień polega na wykonaniu jakiegoś określonego zadania?

 

O 8:00 publikujemy tzw. „hit dnia” - autorski materiał (tekst i bardzo często wideo) przygotowany wcześniej. Są to przeważnie ciekawostki związane ze Szczecinem, znalezione przez naszą redakcję (np. „Szczecińska dolina śmierci”, czy ostatni cykl „Szczecin w twórczości raperów” i „Złote ręce Szczecina”). Później relacjonujemy bieżące wydarzenia (pojawiamy się na co ważniejszych konferencjach prasowych i wydarzeniach) oraz szukamy kolejnych tematów, które mogłyby zainteresować naszych czytelników. Zdecydowanie mamy nienormowany czas pracy, a spora część materiałów powstaje zdalnie.


hot°: Ile osób korzysta dziennie z twojego serwisu ?

 

Każdego dnia kilka tysięcy osób korzysta z wSzczecinie.pl.

 

hot°: Na koniec prozaiczne pytanie, czy da się żyć z prowadzenia portalu ?

 

Jeszcze nie, ale w ciągu ostatnich kilku miesięcy sytuacja finansowa bardzo się poprawiła. Praktycznie każdy nasz nowy klient staje się stałym klientem. Przedsiębiorcy przekonali się do Internetu (wcześniej ciężko było sprzedać coś nie papierowego, czego klient nie mógł „pomacać”). Ostatnie zyski zostały dalej zainwestowane, by umocnić pozycję firmy. Wierzę, że dzień w którym ja i moi pracownicy będą dobrze żyć z portalu nadejdzie w ciągu kilku miesięcy.