Mój Zwierzaczek: Rodzinka Kluźniaków i kotka Bianka oraz suczka Koko

07.07.2017 0 komentarzy
Autor: Michalina Wasilewska, Zdjęcia: Archiwum rodzinne

Mój zwierzaczek to cykl poświęcony Waszym pupilom. Czarnego kota, psa yorka czy brązowo -białego chomika ma co drugi mieszkaniec Szczecina, jednak dla każdego z nich to właśnie jego zwierzak jest niepowtarzalny i wyjątkowy. Dlaczego? Będziecie mieli okazje dowiedzieć się tego z rozmowy z naszymi bohaterami – posiadaczami cudownych zwierzaczków. Dziś o niezwykłej parze – Kotce Biance i suczce Koko opowie rodzinka Kluźniaków: Natalia, Wojtek, i mały Daniel.

 

 

#Rodzinka: Jak to wszystko się zaczęło? Kto pierwszy pojawił się w Waszym domu? Co skłoniło Was do wybrania zwierzaków, które powszechnie uważa się za odwiecznych wrogów? Jakie były okoliczności pojawienia się zwierzaków w domu?


Zwierzaki zawsze były częścią naszego życia, od małego chowaliśmy się w domach pełnych zwierząt, a miłość do nich wyssaliśmy z mlekiem matki ;). Pierwsza w naszym domu pojawiła się suczka Koko, dostaliśmy ją od przyjaciółki, której parka chichuachua oszczeniła się.

 

Zawsze marzyliśmy też o pięknym białym kocie, a ta sama przyjaciółka pewnego dnia znalazła ogłoszenie z kociętami perskimi; to był znak, bo na zdjęciach był właśnie taki kociak, jakiego zawsze chcieliśmy mieć. Uważaliśmy, że pies będzie za nami tęsknił, kiedy będziemy wychodzić do pracy, stąd też towarzystwo kota było doskonałym rozwiązaniem. Nasze zwierzęta urodziły się w tym samym roku, dzieli ich zaledwie miesiąc.

 

 

#Rodzinka: W końcu pojawił się też dzidziuś. Jak zwierzaki zareagowały na nowego, podobnego im wzrostem zapewne, domownika?


Suczka jest przyszywaną mamusią, opiekunką naszego Daniela, od samego początku ma ogromny instynkt opiekuńczy względem dziecka: liże go, siedzi przy nim, obserwuje, przytula się… Syn jest szczęśliwy. Kotka to indywidualistka, na dzieciaczka spogląda z boku, schodzi mu z drogi, ale śpi w jego pokoiku na fotelu.

 

 

#Rodzinka: Jak wygląda opieka nad zwierzakami? Kto najczęściej się nimi zajmuje? Jakiej pielęgnacji wymagają?


Z samego rana trzeba nakarmić kota i psa. Po tym porannym rytuale mój mąż wychodzi na spacer z psem, a ja w międzyczasie karmię naszego syna i szykuję nam śniadanie. Kota trzeba co jakiś czas wyczesywać, robi to mój mąż, starannie też wycina mu skołtunioną sierść. Codziennie czyścimy kocią kuwetę.

 

Zwierzakom najbardziej potrzeba miłości, dlatego oboje staramy się dać im jej jak najwięcej. Wiadomo jednak, że przy dziecku ta miłość jest teraz podzielona i nasz piesek bywa zazdrosny. Przed pojawieniem się Daniela to on grał główne skrzypce i był najbardziej rozpieszczany

 

 

#Rodzinka: Jak wyglądają relacje zwierzaków z dzieciaczkiem?


Bardzo dobrze! Nasz syn nie boi się naszych zwierząt, głaszcze je, uśmiecha się do nich, a one bacznie go obserwują i towarzyszą mu podczas codziennych zabaw.

 

#Rodzinka: Jak zwierzaki reagują na siebie i na inne zwierzątka?


Nasze zwierzęta są jak rodzeństwo pochodzące z jednej matki. Na co dzień kochają się, całują, przytulają, ale bywają też i takie dni, że kłócą się i ganiają po całym domu. Żadne jednak nigdy nie zrobiło sobie krzywdy.

 

 

#Rodzinka: Jaki zwierzaczki mają stosunek do pozostałych członków rodziny?


Nasze zwierzęta traktują nas jak swoich rodziców, tak je w zasadzie wychowaliśmy. Ja dla Koko i Bianki jestem mamą, a mąż tatą. Od początku mówiliśmy do nich: mama da ci zaraz jeść, tata z tobą wyjdzie. Pies i Kot to dwie samiczki, są mega zakochane w moim mężu, ale to tylko dlatego, że on je bardziej rozpieszcza ;)

 

#Rodzinka: Co najbardziej lubicie w swoich zwierzakach?


Bardzo cieszy nas to, że nasze zwierzaki są nam w 100% oddane. Uważam, że trafiły się nam naprawdę idealne egzemplarze. Przy tym wszystkim mają też swoje indywidualne charaktery, są zabawne, rozkoszne i co tu ukrywać, najpiękniejsze :)

 

 

#Rodzinka: Co Waszym zdaniem wyróżnia wasze zwierzaczki na tle innych?


Są naprawdę wyjątkowo śliczne, zadbane, mają bardzo mądre oczy, są przyjaźnie nastawione do ludzi, nigdy nikomu nie zrobiłyby krzywdy. Takie dwa aniołki.

 

#Rodzinka: Jakie są ulubione zabawy zwierzaków?


Nie mają ulubionych zabaw, kot z reguły przesypia trzy czwarte dnia na schodach, pies obecnie nie odstępuje na krok naszego bobaska :)

 

 

#Rodzinka: Jakie są najdziwniejsze przyzwyczajenia zwierzaków?


Nasz pies jest wyjątkowo wygodny. Wykorzystuje fakt, że jest mały i wymusza od nas branie na ręce, czy wciąganie na kanapę czy łóżko (przyłapaliśmy go kilka razy na tym jak sam wskakiwał, więc to ewidentnie lenistwo :). Kotka Bianka zaś jest ogromnym łasuchem. Też lubi ściemniać. Jeśli któreś z nas wstało wcześniej i szybciej wyszło z domu, to kot udaje, że nie dostał jedzenia.

 

 

#Rodzinka: Co najbardziej lubią jeść zwierzaki? Czy jadają samotnie czy z rodzinką?


Nasze zwierzaki dostają jedzenie z samego rana. Koko niestety lubuje się w parówkach, zaś kicia je swoje kocie jedzenie.

 

#Rodzinka: Czy polecacie takie zwierzaczki innym rodzinkom i dlaczego?


Polecamy, ponieważ nie ma nic lepszego niż przyjaciel rodziny w formie zwierzaka. Dodatkowo dziecko dobrze się chowa w towarzystwie zwierząt, łapie przeciwciała, nie ma alergii… same superlatywy. A i matka ma 5 minut spokoju bo psina zabawi malucha :)

 

Zapisz

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.