Kamila Rutkowska - Fotografka Rodzinna (Best of Szczecin!)

26.01.2021 0 komentarzy
Autor: Ewa Cudnik , Zdjęcia: Kamila Rutkowska

Każdy, kto choć raz próbował wejść w rolę fotografa wie, że fotografowanie dzieci jest wielkim wyzwaniem. Jeśli obiektem są noworodki - sprawa staje się arcytrudną misją. Jak sobie z nią radzi Kamila Rutkowska - ceniona fotografka rodzinna, której zdjęcia zachwycają urokliwymi kadrami...

 

Artykuł powstał dzięki uprzejmości TheBestOfSzczecin - Dziękujemy!

 

 

 

Jak długo zajmujesz się fotografowaniem noworodków? Opisz twoją definicję takiej pracy...

 

Sesje noworodkowe robię od 2012 roku. Zaczynałam od zdjęć w szpitalu na oddziale położniczym. Proponowałam świeżo upieczonym mamom sesje tuż po urodzeniu. Fotografowałam maluszki, które miały kilka godzin życia. Tam pod okiem położnych nauczyłam się jak bezpiecznie pracować z noworodkiem, jak sprawić, by poczuły się w moich rękach bezpiecznie

 

 

Czy wynikło to z pasji czy poszukiwania niszy na rynku usług fotograficznych?

 

Gdy zaczynałam na naszym rynku fotografia noworodkowa dopiero raczkowała dlatego nie było wcale łatwo z tym ruszyć, ludzie tego nie znali. Zaczęłam to robić ponieważ zakochałam się w kadrach Anne Geddes. Uważałam je za niesamowite! Nie było kursów, nie było filmów, innych fotografów gdzie można by podejrzeć metody pracy.

 

Początkowo załamywałam ręce nad dziećmi które wcale tak ładnie nie spały podczas sesji jak to wyglądało na zdjęciach.

 

 

 

Bywa, że towarzyszysz rodzinom bardzo długo i jesteś obecna w archiwizowaniu ważnych momentów z ich życia,  jakie to uczucie obserwować zmieniającą się historię danej rodziny?

 

Jest to absolutnie niesamowite. Ta praca to ogromne wyróżnienie. To jak podróż w czasie, w którą zabierają mnie ze sobą. Jednak najlepsza jest myśl, że kiedyś te wszystkie maluszki jako dorośli będą oglądać moje prace. Będą mogły odbyć wspomnianą wcześniej podróż do swoich dziecięcych ulotnych chwil.

 

 

Jakimi cechami powinien odznaczać się dobry fotograf noworodkowy? Czy uważasz, że do tego typu fotografii trzeba mieć specjalne predyspozycje?

 

Przede wszystkim ogromna cierpliwość i absolutne skupienie na tej małej istotce, którą rodzice powierzają w moje ręce. Wyrobiłam w sobie automatyczne odruchy, reaguję na zachowanie maluszka instynktownie. Gdy mam go na rękach, czuję jakbyśmy byli jednym organizmem, wiem, co oznacza niemal każdy oddech, każdy odruch i drgnięcie powieki.

 

To wszystko przyszło do mnie z latami pracy. Dlatego sądzę, że nie jest to praca dla każdego, ale na pewno jeżeli ktoś to kocha robić, będzie działał i praktykował - to samo przyjdzie z czasem. Jako że sama jestem mamą dwójki wspaniałych dzieci, jest mi na pewno łatwiej, niż osobie bezdzietnej.

 

 

Zajmujesz się również fotografowaniem kilkumiesięcznych i starszych dzieci, kobiet w ciąży i całych rodzin. Skąd czerpiesz inspiracje?

 

Na początku przygody z fotografią  inspiracje czerpałam z prac Anne Geddes, protoplastki fotografii noworodkowej na świecie (tak mi się wydaje,  że była pierwsza). Z biegiem lat szukałam własnego stylu,  czegoś co jest inne, co jest moje, kreatywne i niepowtarzalne. Inspirację czerpię z różnych rzeczy od bajek, książek czy filmów po rzeczy codziennego użytku.

 

Rekwizyty często kupuję w sklepach meblowych, targach staroci, sklepach z tekstyliami. Ubranka na początku robiłam sama na drutach.Teraz o inspiracje nie trudno, fotografia dziecięca i ciążowa jest na topie, robi ją mnóstwo ludzi na całym świecie.

 

Ciągle ktoś wymyśla coś nowego, z czego można wyciągnąć odrobinę dla siebie. Najbardziej lubię obserwować fotografów typowo kobiecych, ponieważ wiele z tego można przenieść na sesje ciążowe. W końcu chodzi tu w zasadzie o to samo. Przyszła mama to przede wszystkim kobieta  - każda z nas ma potrzebę czucia się dobrze ze sobą i co za tym idzie w swoim ciele. W ciąży to poczucie jest często zaburzone.

 

Niekiedy ciąża sprawia, że rozkwitamy, innym razem jest nam ciężko i czujemy się nieatrakcyjne. Przez fotografię pokazuję jakie piękne i niesamowite jest kobiece ciało. Jakie piękne one same są w tym czasie. Najlepsze jest to, że dzięki takiej pamiątce właśnie ten obraz zapisze się im w pamięci. Pięknych, kobiecych, sensualnych, dumnych, ważnych kobiet. Kobiet, które na to zasługują.

 

 

Krótki przepis na udaną sesję noworodkową/dziecięcą - czy istnieje coś takiego?

 

Chyba nie. Sesje dziecięce różnią się od sesji z dorosłymi. Nie są tak przewidywalne. Trzeba podążać z rytmem dziecka, naginać swój plan do jego potrzeb a dzieci są przecież różne. Jedne chętnie reagują na moje zaczepki i śmieją się do mnie całą buzią, inne potrzebują bliskości rodzica i chwili na przyzwyczajenie się do sytuacji

 

 

Jakie szczególne osiągnięcia udało Ci się zdobyć w tej dziedzinie?

 

Nie wiem czy można to nazwać osiągnięciem, bo nie robiłam tego dla poklasku. W 2015 i 2016 roku zaangażowałam się w akcję karmienia piersią. Wtedy sama byłam karmiącą mamą i było to dla mnie bardzo ważne. Robiłam ją dwukrotnie rok po roku. W pierwszym roku było kilkanaście mam ze swoimi pociechami w drugim akcja nabrała rozpędu i było nas ponad 60.

 

Akcja odbyła się na Wałach Chrobrego, przy udziale radia i telewizji. Sama akcja była dla mnie cudownym przeżyciem ale wystąpienie przed kamerą wymagało ode mnie przełamania pewnych osobistych barier.

 

Nie interesują mnie nagrody fotograficzne, dlatego nie zgłaszałam nigdy prac na konkursy. Dla mnie najważniejsi są ludzie. Ciągle uczę się czegoś nowego i moja praca cały czas się zmienia i zyskuje nowe wartości. Słucham potrzeb moich klientów, chcę zawsze wiedzieć jak oni siebie widzą i jak chcą być postrzegani a potem moim celem jest stworzyć właśnie tak ich obraz.

 

 

 

 

Wiatraczna 16, Szczecin

[email protected]

 

www.facebook.com/amberfotografia

www.instagram.com/amberfotografiakamilarutkowska

www.amberfotografia.pl

 

 

 

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.