Ten wyjątkowy Restaurant Week…

05.11.2018 0 komentarzy
Autor: Piotr Żelachowski, Zdjęcia: Archiwum Bernadetty Kowalczyk, Ania Dymek

Restaurant Week to chyba największe, najpopularniejsze i najważniejsze wydarzenie kulinarne w Polsce. Prawdziwy festiwal najlepszych restauracji, w którym macie szansę uczestniczyć dwa razy do roku. Jesienna edycja zakończyła się kilka dni temu w ostatni dzień października, kolejna już za kilka miesięcy na wiosnę. Kto był ten zapewne wie, że warto, a kto nie był tego zapraszamy do przeczytania naszego wywiadu. Rozmawiam z Bernadettą Kowalczyk szczecińską promotorką tego wydarzenia, poznajcie szczegóły i dołączajcie do świata Restaurant Week już na wiosnę 2019 roku.

 

 

hot°: Pani Bernadetto zacznijmy od początku – prosimy o wyjaśnienie idei Restaurant Week…


Restaurant Week jest to kulinarny festiwal, który obejmuje po kilkanaście/kilkadziesiąt restauracji w największych miastach Polski. Ma na celu umożliwić degustację dań, na które na co dzień nie możemy sobie pozwolić – zwłaszcza, że festiwal pozwala na inwestycję w podróż kulinarną w promocyjnej cenie. Równolegle jest to świetna szansa dla osób, które krępują się dokonywać rezerwacji face to face, czy kontaktować się z kimś telefonicznie. Klikając w internecie wybieramy to co nas interesuje i docelowo wybieramy się na zarezerwowany termin.


hot°: Ile szczecińskich lokali bierze udział w każdej edycji? Ile edycji jest w roku? Czym różnią się one od siebie?


W edycji Restauracja Destynacja – biorą udział aż 32 restauracje ze Szczecina. Jest to edycja jesienna i co roku jest ich dwie. Pierwsza przypada na okres wiosenny, druga właśnie na jesień. Czym się różnią? Z pewnością lokalami, które wybierają pory, w których to chcą wziąć udział w festiwalu – tym razem również różnią się tematyką.

 

  

 

hot°: Tegoroczna edycja jesienna nazywa się „Destynacja Restauracja”. Co kryje się pod tym pojęciem?


Pod tym pojęciem kryje się kulinarna podróż. Podróżujemy, aby jeść smakołyki z różnych zakątków Świata. Ta edycja ma nam pozwolić na podróż kulinarną bez wychylania nosa poza „Małą Ojczyznę”.


hot°: Kilka słów o jedzeniu – w końcu one odgrywa główną rolę – co fajnego można zjeść w Szczecinie? W jakich cenach i na jakich zasadach? Gdzie wybieramy i rezerwujemy miejsce?


Rozpocznę od końca, aby później przejść do tego co najprzyjemniejsze (śmiech!)Rezerwacji dokonujemy na stronie internetowej www.restaurantweek.pl wybierając datę, rodzaj stolika, ilość osób i menu. Cena za 3 daniową wizytę w restauracji (przystawka, danie główne, deser) wynosi 49zł. Na stronie możemy przeglądać menu każdej z restauracji, zanim dokonamy wyboru. W Szczecinie w 32 restauracjach zjemy wszystko, przechodząc przez klasyki kuchni polskiej, dania autorskie, kuchnię Ekwadoru, jedzenie rodem z Grecji, Włoch czy Chin. Nie ma co ukrywać, że wszystkie lokale serwują nam istny wachlarz propozycji kulinarnych na tą podróż smaków.

 


hot°: Kilka miesięcy temu jako Hot Magazine braliśmy udział w Cocktail Festiwal – czy ta inicjatywa wiąże się z Restaurant Weekiem?


Tak jest to drugi z festiwali organizowany przez Restaurant Week. Oczywiście w zbliżającym się roku szykuje się kolejna edycja World Class Cocktail Festival – na którą z miejsca serdecznie zapraszam!


hot°: A teraz pytanie z „drugiej strony medalu” - jakie lokale odwiedzi Pani osobiście, żeby oczywiście samemu zjeść coś pysznego?


Z drugiej strony medalu jest troszkę ciężej – bo jako City Manager muszę być w kontakcie z każdym z lokali. Miałam okazję poznać The Kitchen Meet&Eat i świetną Panią Olgę z Jej tatą, którzy znają się na rzeczy (ryby i owoce morza…Mmmmm). Cudowne hiszpańskie jedzenie serwują w Ole Bistro&Tapas – jesień ucieknie zza okna przy tych smakach. Zniewalające dania przygotował Łukasz – szef kuchni w Binowo Park Golf Club – świetne miejsce na romantyczną kolację.

 

Ostatnio też spędziłam świetny wieczór w Ristorante Mamma Mia, gdzie dookoła słychać język włoski, widać uśmiechy i czuć prawdziwe włoskie jedzenie na talerzu. W Aramii na Podzamczu – manager Michał, pilnuje wszystkiego, aby było nie tylko dopięte na ostatni guzik, ale i przepyszne. W Brasileirinho – czuć prawdziwą Brazylię, fenomenalnie. W Kaukazie, liście winogron zdobyły moje serce.


W Amaretii, brownie z buraka – rewelacja! W Klimacie? Pęczotto… ach! Exotic Restaurant i ich dzieci – niebo w gębie nie zaprzeczalnie. Jeśli już jestem przy Niebie, to Pan Konrad w Wine Bar Cafe Niebo – serwuje delicje, które zniewalają odwiedzających. Koniecznie warto wsiąść w auto i pojechać za centrum do Pani Sylwii do Folwarku Podkowa – miejsce i smaki – rewelacja. Nie można zapomnieć o ścisłym centrum czyli Miejskiej, Spotkaniu i Małej Francji – rewelacyjne dania – a do tego wyglądają jak z katalogów! Tak szczerze mówiąc? Byłam we wszystkich lokalach i osobiście jestem zachwycona i nie sposób wymienić wszystkie – bo jest ich tak wiele. Warto rezerwować i kompletnie się nie zastanawiać.

 

 

Autorka zdjęć: Ania Dymek https://m.facebook.com/aniadymekphotography/?_rdr

 

  

 

  

 

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.