HomskiBlog: Sportowe podsumowanie weekendu vol. 21

08.05.2017 0 komentarzy
Autor: HomskiBlog, Zdjęcia: Archiwum

Trochę mnie tu nie było, ale wracam! Kolejne, już dwudzieste pierwsze sportowe podsumowanie weekendu dla HOT Magazine. Waszą uwagę skupię głównie na niedzielnym meczu Pogoni Szczecin, która na własnym stadionie podejmowała Legię Warszawa. Legię, która stanęła przed szansą, żeby wyrównać rekord Wisły Kraków w wygranych z rzędu na obcych boiskach. Co jeszcze? Zabiorę Was do Włoch na trasy Giro d’Italia i oczywiścię znajdę miejsce na zapowiedź wydarzeń z nadchodzącego tygodnia.

 

 

 

 

 

Legia wygrywa w Szczecinie i goni Jagiellonie. 


W niedzielny wieczór na stadionie imienia Floriana Krygiera zobaczyliśmy dwie twarze Pogoni Szczecin. W pierwszej połowie podopieczni Kazimierza Moskala dominowali i powinni prowadzić z Legią Warszawa. Świetnie funkcjonowały skrzydła i bardzo dobrze na pozycji środkowego napastnika odnalazł się Spas Delev. Kamil Drygas wygrał walkę w środku pola z Tomaszem Jodłowcem i sprawnie dyrygował poczynaniami Portowców. Legia była bezradna i mimo że stworzyła sobie dwie sytuacje, to nie potrafiła ich wykorzystać.

 

W drugich 45-minutach spotkania zobaczyliśmy Pogoń, która zapomniała jak się gra w piłkę. Muszę przyznać, że Legia podkręciła obroty, ale nie usprawiedliwia, to biernej postawy Portowców, którzy ograniczali się do wybijania i przeszkadzania rozpędzonym legionistom. Każdy zawodnik w Ekstraklasie wie jak gra gwiazda Legii Warszawa; Vadis Odjidja-Ofoe. Jednak nie wielu potrafi znaleźć klucz do powstrzymania Belga. Portowcy też nie znaleźli recepty na powstrzymanie lidera Legionistów, który przebiegł praktycznie pół boiska i wyłożył piłkę Dominikowi Nagy'emu, który bez najmniejszych problemów pokonał Jakuba Słowika (bramkę możecie zobaczyć tutaj (bramkę możecie zobaczyć tutaj).

 

 

Wynik spotkania ustalił Thibault Moulin, który z rzutu wolnego trafił w mur. Jednak obrońcy interweniowali tak niefortunnie, że piłka wróciła pod jego nogi i przy drugiej okazji Francuz się nie pomylił. Niestety dla Pogoni Szczecin czerwoną kartkę obejrzał jedyny środkowy obrońca w kadrze – Jarosław Fojut i Kazimierz Moskal będzie zmuszony do kolejnych eksperymentów. Na szczęście utrzymanie Pogoń ma zapewnione (). Na plus i wyróżnienie zasługuje zawodnik, który zawodzi większość sezonu – Jakub Słowik. Bramkarz Dumy Pomorza rozegrał chyba najlepsze spotkanie w barwach Pogoni i nie może mieć sobie nic do zarzucenia. Legia Warszawa odniosła 10 z rzędu zwycięstwo na wyjeździe i goni Jagiellonie Białystok, która tylko zremisowała z Koroną Kielce. Zapowiada się bardzo pasjonująca walka o mistrzostwo Polski, między Jagiellonią, Legią, Lechem i Lechią a Pogoni została rywalizacja o miejsca 5-6.


Po spotkaniu trener Pogoni Szczecin – Kazimierz Moskal ogłosił, że po sezonie rozstanie się z zespołem. Powodem tej decyzji mają być bardzo ważne względy osobiste. Jak czytamy w komunikacie: zarząd przeprowadził wiele prób odwiedzenia szkoleniowca od tej decyzji, niestety statecznie przyznał, że nie ma innego rozwiązania (Cały komunikat możecie przeczytać tutaj). Dzisiaj o 11:00 odbędzie się konferencja dotycząca rezygnacji Trenera Moskala.

 

 

Giro 100


W piątek wystartował pierwszy z trzech najbardziej wymagających wyścigów kolarskich świata – Giro d’Italia. Organizatorzy z okazji setnej edycji przygotowali to, co wszyscy kochamy we włoskim wyścigu. Zaczynając od ekscytującej podróży po pięknej Sardynii, po srożące się na północy przełęczami Stelvio i Mortirolo, gdzie będą decydowały się losy klasyfikacji generalne. Na trasie wyścigu stawiło się pięciu Polaków, którzy będą szukali swoich szans w dalszej fazie wyścigu, oraz polska grupa kolarska CCC Sprandi Polkowice. Najbardziej wyczekiwany z wielkich turów wystartował na Sardynii i już podczas pierwszego etapu mieliśmy zaskakujące rozstrzygnięcie. Eksperci i komentatorzy telewizyjni zakładali, że pierwszy etap i koszulka lidera przypadnie, któremuś ze sprinterów, ale sprytem i wielką mocą w nogach wykazał się kolarz grupy Bora-Hansgrohe - Lukas Poestlberger. Zdecydował się na długi finisz i kilka metrów przed metą mógł unieść ręce w geście triumfu. Pierwsze zwycięstwo etapowe w historii Giro dla Austriaka i pierwszy lider z tego kraju.

 

Drugi etap prowadził z Olbii do Tortoli i miał być okazją na rewanż dla sprinterów, głównie dla Andre Greipela, który uważany jest za najlepszego specjalistę w tej dziedzinie spośród wszystkich zgłoszonych do wyścigu kolarzy. Niemcowi marzyło się siódme zwycięstwo etapowe, ale przede wszystkim marzył o różowej koszulce lidera. Tym razem nie było niespodzianki. Na finiszu najlepszy był 35-letni Niemiec, który wyprzedził na mecie Roberto Ferrariego i Jaspera Stuyvena. Greipel otrzymał dziesięć sekund bonifikaty i objął w posiadanie różową koszulkę lidera klasyfikacji generalnej. Wczorajszy dzień również był dniem dla sprinterów, płaska trasa z Tortoli do Cagliari zakończyła się zwycięstwem Fernando Gavirii z drużyny Quick-Step Floors. Kolumbijczyk jest wschodzącą gwiazdą światowego kolarstwa i była to jego pierwsza wygrana w Giro d’Italia. Dzisiaj kolarze mają dzień przerwy.

 

Co przed nami?


W nadchodzącym tygodniu polecam Wam śledzić zmagania kolarzy podczas Giro d’Italia. Kibice piłki nożnej swoją uwagę mogą skierować na Ligę Mistrzów oraz Ligę Europy. Poznamy odpowiedź na najważniejsze pytanie, czyli kto zagra w finale tych rozgrywek? W lepszej sytuacji są Real Madryt, Juventus, Manchester United i Ajax, ale żeby cieszyć się z awansu, to nie mogą odpuścić spotkań rewanżowych. W najbliższą sobotę do klatki UFC wróci nasza mistrzyni – Joanna Jędrzejczyk i już za tydzień będziecie mogli przeczytać szerokie podsumowanie gali UFC211. Miłego, pełnego sportowych emocji tygodnia!

 

 

Marcin Homis - HomskiBlog

Polub HomskiBlog na Facebooku!

Odwiedź Stronę Internetową HomskiBlog!

 

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.