Szczecin pomaga: Tydzień dla ubogich. Spotkania przy zupie.

23.11.2020 0 komentarzy
Autor: Julian Masewicz, Zdjęcia: Archiwum Firmy

Jakie znacie organizacje dobroczynne w Szczecinie? My poznaliśmy jedną! Przedstawiamy @Szczeciński Tydzień Ubogich. Spotkania przy zupie., której misją jest pomoc dla ubogich, samotnych ludzi. W najnowszym wywiadzie zapytaliśmy między innymi o to jak duży jest problem potrzebujących w Szczecinie, w jaki sposób organizacja stara się nieść im pomoc oraz kto podłącza się pod tą dobroczynną działalność.

 

 



Czy problem z ogólnie pojętą biedą (ubóstwo, głód, odrzucenie społeczne) jest wyraźnym problemem w Szczecinie? Czy dużo jest takich ludzi?

 

W Szczecinie jest blisko 900 bezdomnych. Czy to dużo? Nie jestem specjalistą, więc trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Ale wiemy jedno, że trzeba sobie nawzajem pomagać.

 

Bo potrzebujących pomocy spotykamy cały czas na naszej drodze, samotnych, ubogich (często są to nasi sąsiedzi mieszkający na przeciwko) czy też osoby w kryzysie bezdomności. I jak spojrzymy w ten sposób, to nie jest tych osób już 900 ale tysiące.

 

Chodzi o to żeby nie być obojętnym. Cały czas zachęcamy: patrzmy szerzej.

 

 

Jak staracie się pomóc potrzebującym? Jacy ludzie do Was trafiają, z jakimi problemami, w jakim wieku?

 

Kiedy z Małgorzatą Nowosielecką i Krzysztofem Jędrzejewskim spotkaliśmy się po raz pierwszy i zaczęliśmy się zastanawiać jak by to miało wszystko wyglądać, to co do jednego byliśmy zgodni. Ideą naszych Spotkań przy zupie ma być przede wszystkim „spotkanie”. Spotkanie z drugim człowiekiem, z którego wynika wszystko inne.

 

Zupa, której 50 litrów co tydzień otrzymujemy od wspaniałych szczecińskich restauratorów i hotelarzy jest tylko pretekstem do spotkania. Osoby w kryzysie bezdomności są osobami wykluczonymi z różnych sfer życia.

 

Są w różnym wieku, w różnym stanie zdrowotnym, od dwudziestolatków po osiemdziesięciolatków, kobiety i mężczyźni, z różnych stron Polski. Ludzie którzy prowadzili świetnie prosperujące firmy, zarabiający ogromne pieniądze, po tych którzy przez całe życie mieli biedę. Z przeróżnymi osobistymi historiami. My nie oceniamy, po prostu staramy się być z nimi.

 

 

Czy macie jakąś swoją siedzibę? Z kim współpracujecie?

 

Jesteśmy prywatnymi osobami. Nie mamy siedziby. Dzięki uprzejmości ojców Dominikanów mamy pomieszczenie gdzie możemy przygotowywać bułki i trzymać wszystkie rzeczy potrzebne na plac, np. termosy, namiot, ławki itd. Współpracujemy ze wszystkimi, którzy chcą nam pomóc.

 

To jest naprawdę bardzo spora grupa. Bo to są i restauracje i hotele, firmy i instytucje, różnego rodzaju organizacje pozarządowe i placówki edukacyjne, i ogromna rzesza zwykłych ludzi.

 

 

 

Jak liczny jest Was zespół?

 

Nie wiem 😊 Naprawdę nie potrafię powiedzieć. Jest bardzo liczna grupa osób, która jest w zasadzie co tydzień. Przez te prawie 2 lata, tak szeroko patrząc, zaangażowanych było tysiące osób. Wszystkim jesteśmy bardzo wdzięczni. Bo bez nich i bez ich zaangażowania zdecydowanie wyglądałoby to inaczej.

 

Skąd bierzecie środki na pomaganie tym ludziom?

 

Mamy to, co sami otrzymamy. I później to wszystko rozdajemy potrzebującym. Mamy takie powiedzenie, że Szczecin leży nad morzem dobra. I to jest chyba najlepszą odpowiedzią na to pytanie. Ludzie są dobrzy i potrafią się dzielić. Wystarczy czasami tylko stworzyć płaszczyznę, miejsce, dać impuls i dzieje się mnóstwo dobrych rzeczy.

 

KONTAKT
www.facebook.com/tydzienubogich

 

 

 

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.