TRAFOstacja ma siłę, żeby zmieniać przebieg światowej sztuki... Czyli Rok okiem TRAFOstacji.

19.01.2016 0 komentarzy
Autor: Piotr Żelachowski, Zdjęcia: Anna Tomczyńska, Adam Słomski, Kamil Macioł

Szczecińska Trafostacja może zaliczyć zeszły rok do bardzo udanych. Trzy wiodące i wielkie pod kątem rozmachu i organizacji wystawy, odbiły się ogromnych echem w świecie artystów, odbiorów i instytucji kreujących sztukę współczesną. Szczecin pokazał światu poprzez dialog z artystami, że jako miasto ma własną moc, żeby zmieniać przebieg światowej sztuki! To nie jest przesada, to fakt, który udowadniamy w rozmowie z Mikołajem Sekutowiczem z Trafostacji.

 

Mikołaj Sekutowicz © Anna Tomczyńska

 

hot°: Zacznijmy naszą rozmowę od małego podsumowania roku 2015. Jakie są wasze, trzy, największe sukcesy w minionym roku?


Oczywiście naszymi największymi sukcesami są trzy wiodące wystawy, które zorganizowaliśmy w minionym roku. Począwszy od Nicoli Samoriego, Gilada Ratmana i aktualną „on show” – Alicji Kwade. Jest to troje wybitnych artystów, których nie jest tak łatwo ściągnąć. Są to artyści o światowej sławie, wschodzące gwiazdy sztuki współczesnej.


Co wyróżnia nasze wystawy i jest naszym wielkim sukcesem, to fakt, że każda z tych wystaw stała się ważna w biografii artysty. Zmusiła go również w jakiś sposób - do zrobienia czegoś specyficznego – przygotowanego specjalnie na potrzeby naszej instytucji. Co okazało się później ważnym krokiem w ich karierze.


Na przykład Nicola w trakcie swojej, szczecińskiej wystawy został zaproszony do reprezentowania Włoch na Biennale w Wenecji, co jest ogromnym sukcesem dla każdego artysty. Dla Gilada była to największa wystawa w Europie, z kolei z Alicją Kwade w wyjątkowy sposób cofnęliśmy się do początku jej kariery. Szczecin pokazuje światu poprzez dialog z artystami, że jako miasto ma własną moc, żeby zmieniać przebieg światowej sztuki!

 

Alicja Kwade


hot°: Prawie co miesiąc organizujecie jedną dużą wystawę i kilka mniejszych wydarzeń. Jak wygląda proces przygotowywania wystawy?


Zaczynamy oczywiście od dialogu z artystą, tu warto podkreślić, że budynek Trafostacji nie jest typowym miejscem dla galerii sztuki. Klasyczne budynki wystawiennicze są bardzo neutralne, nasza przestrzeń jest bardziej skomplikowana, przez swój kształt nadaje się wyłączone do prezentacji wystaw „site specific” czyli specjalnie przygotowanych przez artystę do danego pomieszczenia.


To powoduje dużo bardziej kompleksowe podejście do działalności wystawienniczej. Zaczynamy od dialogu z artystą, ustalając co dla niego jest najważniejsze a potem dostosowując budynek do jego potrzeb. Następna kluczowa rzecz to przekaz : na początku wystawy oraz na końcu w postaci dokumentacji. To znaczy, że zawsze przygotowujemy się do tego, żeby nasza współpraca z artystą miała naprawdę sens i była ważnym elementem w jego biografii. W tym dialogu tworzymy przekaz medialny i dokumentację, która u nas ukazuje się po wystawie.

 

Gilad Ratman


hot°: Wiele waszych wydarzeń jest realizowanych z artystami z całego świata. Czy sztuka zbliża nasze narody?


Jak najbardziej! Sztuka współczesna jest ponad narodowa. Można powiedzieć w pewnym uproszczeniu, że aktualnie światem rządzi technologia. Informacja rozprzestrzenia się niezależnie od granic narodowych, docierających do ludzi na całym świecie, zachęcając ich do skupienia się nad odbiorem podobnych bodźców kulturowych, unifikujący ich postrzeganie i zrozumienie świata. Dzisiaj sztuka nowoczesna rzadko sięga w przeszłość, kierując się bardziej ku przyszłości, która jako taka jest ponad narodowa. Sztuka ma kosmopolityczny obszar, gdzie spotykają się nie narody, a ludzie, którzy stają się do siebie bardzo podobni, przez - jak już wspomniałem - podobne bodźce kulturowe.


hot°: Kto jest waszym odbiorcom? Kto odwiedza Trafostację? Kogo jeszcze brakuje wśród waszych gości?


Nasze wystawy oglądają oczywiście ludzie, interesujący się sztuką nowoczesną, która jest dość kompleksowym i wymagającym tematem. Zależy nam również bardzo na ludziach młodych, tych którzy się dopiero kształcą. Niedawno stworzyliśmy dla licealistów program, w którym proponujmy praktyki i wolontariat w naszej instytucji, a przez to uczymy ich odbioru sztuki współczesnej. Staramy się rozszerzać ich horyzont i dołączyć ich do grona wykształconych ludzi znających kulturę z całego świata.


Między innymi dlatego też zaczęliśmy ostatnio łączyć nasze wydarzenia artystyczne z muzyką klubową. Chcemy wykształcić w nich odruch, że do galerii sztuki współczesnej można chodzić z tego samego powodu z jakiego chodzi się do klubu, czyli dla frajdy i zabawy w gronie innych młodych ludzi. Tak działa to w Berlinie, Nowy Yorku i Londynie i będzie też działać w Szczecinie.

 

Nicola Samori

 


hot°: Co było waszym najtrudniejszym projektem w minionym roku, jeśli chodzi o realizacje?


Najtrudniejsza jest zawsze ilość pracy, jaką musimy wkładać w każdą naszą realizacje, żeby osiągnąć finalny sukces. Wymaga to bardzo, bardzo dużo wysiłku całego naszego zespołu …. Miewamy też sporo problemów z połączeniem naszych wizji i ambicji z budżetem, jakim dysponuje nasza młoda w końcu instytucja. Budujące jest to, że w 2015 mieliśmy dużo dobrej woli ze strony artystów, partnerów i naszego zespołu, dzięki czemu byliśmy w stanie satysfakcjonująco zrealizować nasz program, z czego jesteśmy bardzo dumni ….


hot°: Jakie macie plany na rok 2016? Czego wam życzyć ?


Do tej pory udało się nam zaistnieć na mapie kultury wśród innych, poważnych instytucji międzynarodowych. W roku 2016 naszym celem będzie zaoferowanie korzyści młodym ludziom wynikających z obcowania z kulturą współczesną i spowodowania, że będą do nas przychodzi tłumnie i z chęcią ;)


Wprowadzimy spore zmiany w funkcjonowaniu kawiarni, wyjdziemy z naszymi działaniami bardziej na miasto, mamy też nowy projekt na wyspie Jaskółczej …. A czego nam życzyć ? Program na rok 2016 jest bardzo ambitny, chcielibyśmy mieć tyle sił, środków i dobrej woli ze strony naszych partnerów i sponsorów, żeby wszystko udało nam się zrealizować. I pewnie się uda! ;)

 

Logo TRAFO

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.