W Szczecinie powstaje VAIB ROOM!

16.06.2016 0 komentarzy
Autor: VAIB, Zdjęcia: Archiwum VAIB

Magazyn VAIB, to prężnie działające wydawnictwo na terenie naszego kraju. VAIB skupia się na muzyce oraz na kulturze hip-hopowej. Zaczynali od Internetu, lecz od niedawna możecie ich znaleźć również na papierze. Z redakcją VAIB rozmawiamy na temat ich kampanii na Wspieram.to. Temat szczególny –w Szczecinie powstanie VAIB ROOM.

 


hot°: Jak przebiega kampania na wspieram.to? Czy powstanie hip-hopowy punkt Szczecina?


Kampania przebiega bardzo sprawnie. Najważniejszy i podstawowy cel, który decydował o tym czy uda nam się stworzyć VAIB ROOM, zrealizował się w dwa dni od startu projektu. Dla nas, to było duże zaskoczenie, gdyż pamiętając poprzednią akcję, pierwsze 5 tysięcy przyszły chyba po dwóch tygodniach. Jednak nie osiadamy na laurach i mocno skupiamy się nad działaniami promocyjnymi kampanii, bo przed nami kolejne cele.

 

Już jesteśmy bliscy progu drugiego, gdzie potrzebujemy łącznie 7500 zł. Każdy próg, to kolejne cegiełki w kompleksowym remoncie lokalu. Przygotowaliśmy też specjalny próg przy zebraniu 20 000 zł, który jest obecnie tajemnicą, lecz jest to coś co na pewno namiesza w środowisku hip-hopowym. Nawet jeśli nie uda się go osiągnąć, pomysł będziemy realizowali zdobywając środki w inny sposób.

 


hot°: Skąd wziął się pomysł na tego typu przedsięwzięcie? Kiedy i w którym miejscu ma szansę ono powstać?


Pomysł powstał trochę przypadkowo i zrodził się z innej potrzeby. Szukaliśmy miejsca do składowania naszego czasopisma. Mieszkanie na 3 piętrze trochę komplikowało sprawy logistyczno-dystrybucyjne, ponieważ bieganie po 3 piętrach z tysiącami egzemplarzy trochę uprzykrzało nam życie. Całkiem przypadkiem trafiłem na przetarg lokali użytkowych oferowanych przez miasto Szczecin. Fajnie się złożyło, że była wolna niewielka piwnica akurat na dzielnicy, z której pochodzę, a dokładnie przy Parkowej 1. Do licytacji stawiła się oprócz nas jedna osoba - udało się ją przelicytować. Niestety stan piwnicy wymaga co najmniej odświeżenia.

 

Lokal składa się z dwóch pomieszczeń, jedno idealnie pasuje na typowy magazyn. Zaś drugie wydało nam się, że ma potencjał na ciekawe zaaranżowanie. I tak właśnie powstał pomysł na VAIB Room. Chcemy wykorzystać ten lokal najlepiej jak się da. A skoro mamy szansę uczynić to z naszymi czytelnikami, to dlaczego nie spróbować? Finalnie - to właśnie dla nich to miejsce zostanie stworzone.

 


hot°: Jakie działania przewidujecie w ramach VAIB Room?


Po pierwsze: chcemy zapraszać tam raperów, którzy akurat będą grali w Szczecinie koncerty. To miejsce ma umożliwić fanom spotkanie ze swoim idolem, dać im możliwość podpisania płyt, porozmawiania, zrobienia sobie z nim zdjęcia. Dla nas to także dodatkowa opcja na przeprowadzenie wywiadu w odpowiednio do tego przygotowanym miejscu. Oprócz tego, w planach jest realizowanie warsztatów dla tych osób, które są mocniej zaangażowane w kulturę.

 

Całość ma dopełnić cykliczna giełda płytowa. W Szczecinie są organizowane takie wydarzenia, jednak nigdy nie były zawężone tylko do jednego gatunku. Akurat hip-hop, to specyficzny rynek, gdzie kupno płyty nie sprowadza się jedynie do słuchania, wielu odbiorców po prostu wydawnictwa kolekcjonuje. Dlatego specjalnie dla nich powstał pomysł giełdy - wydaje nam się być trafionym w 100%.

 

Tutaj też chcemy realizować swój tajemniczy projekt, ale o tym będziemy mówić w odpowiednim czasie.

 


hot°: Jak przedstawia się rozwój Magazynu VAIB od chwili powstania?


Od czasu powstania, czyli od 2013 roku zmieniło się praktycznie wszystko, jedynie nasza zajawka została na tym samym, a może nawet jeszcze wyższym poziomie. Przeszliśmy z Internetu do wydań papierowych. I to wszystko dzięki naszym fanom, którzy tak mocno się tego domagali i faktycznie przyczynili się do realizacji tego projektu. Cały czas pojawiają się ciekawe postacie, które realizują dla nas materiały.

 

Stawiamy cały czas na coraz to lepsze teksty, ciekawsze tematy itd. Staramy się realizować ekskluzywne wywiady, docierać do osób i miejsc, gdzie innym się to nie udaje. Widać, że środowisko przyjęło nas bardzo dobrze, mimo że tak naprawdę pojawiliśmy się z nikąd, bez znajomości i ugruntowanej pozycji. Dzisiaj jesteśmy zapraszani na największe imprezy hip-hopowe, patronujemy (często na wyłączność) największe i najpopularniejsze projekty.

 

Udało nam się zbudować pewnego rodzaju prestiż i wyjątkowość naszego medium. To wszystko przekłada się na jeszcze lepszą pracę i efekty, które widać w każdym wydanym numerze. Wiemy, że przed nami jeszcze długa droga samodoskonalenia się, ale idziemy w dobrym kierunku.

 

 


hot°: Wiemy, że na początku działaliście jedynie internetowo. Jednakże dzięki udanej akcji na wspieram.to uzbieraliście środki na wydania w wersji papierowej. Jak Wam to idzie?


Oczywiście branża prasowa nie należy do łatwych. Tym bardziej teraz, gdy prym wiedzie Internet, a nawet już Internet w smartfonach, gdzie konsumpcja treści jest ogromna. Z takiego też założenia wychodziliśmy tworząc magazyn tylko w wersji elektronicznej. Nawet nie braliśmy pod uwagę wydania papierowego. Wiedząc jak to się skończyło z dzisiaj już nieistniejącymi magazynami jak np. „Klan” czy „Ślizg”, mieliśmy pomysł na zrobienie pisma dostosowanego do dzisiejszych realiów. Forma faktycznie się sprawdzała i przede wszystkim nie generowała ogromnych kosztów.

 

Jednak wszystko zostało zweryfikowane przez rynek. Skoro czytelnicy domagali się wydania papierowego, to chcieliśmy zobaczyć czy faktycznie to kupią. Korzystając z nowych narzędzi w Polsce jak chociażby crowdfunding idealnie udało się zweryfikować czy ten pomysł ma w ogóle sens. Jak widać ma, i każdy numer wydany na papierze schodzi z Empikowych półek w szybkim tempie ,a zamówienia u nas na sklepie realizujemy praktycznie codziennie.

 

Do tego widzimy jak mnóstwo osób kupuje VAIB regularnie, a to jest kolejny krok, który powinien nas przybliżyć do uruchomienia prenumeraty.

 

 

Magazyn VAIB
VAIB na Facebooku

Kontakt email

Zapisz

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.