10 Najlepszych Zawodów: Socjoterapeutka - Anka Antończak

26.10.2016 0 komentarzy
Autor: Piotr Żelachowski, Zdjęcia: Archiwum

Satysfakcja, pieniądze, prestiż. Tego w indywidualnej kolejności, oczekujemy od swojej pracy. Dodatkowo chcemy poznawać interesujących ludzi, mieć szansę rozwoju zawodowego i ani przez chwilę nie czuć nudy. I kiedy przychodzi czas na decyzję, na wybór studiów lub zmianę obecnego zawodu – mamy czarną dziurę. Ale my postanowiliśmy Wam pomóc. Znaleźliśmy 10 zawodów, które cieszą się dużym powodzeniem i przedstawiamy je Wam od tzw. kuchni. W tym wydaniu gazety Hot Magazine, rozmawiamy z Anką Antończak, która realizuje swoją życią pasje w zawodzie Socjoterapeutki.

 

 

hot°: Zacznijmy standardowo od postaw. Wyjaśnij naszym Czytelnikom, czym zajmuje się socjoterapeutka.


Socjoterapeutka, to osoba, która wspiera dzieci i młodzież oraz ich rodziców w trudnych sytuacjach. To, na czym najbardziej się skupiam, to profilaktyka wychowawcza, bo łatwiej jest zapobiegać. Celem zajęć socjoterapeutycznych, które prowadzę, jest eliminowanie przyczyn i przejawów utrwalonych zaburzeń zachowania dzieci. Szkolę rady pedagogiczne oraz rodziców dzieci. Rodzicom trzeba pomóc w odnalezieniu w sobie pozytywnych uczuć do dziecka, uświadomić odpowiedzialność za nie, wspólnie poszukać satysfakcji z rodzicielstwa, a czasem przypomnieć im o tym, że sami byli kiedyś dziećmi.

 

Podczas zajęć często prowokuję rodziców do tego, by na chwilę stali się swoimi dziećmi, postawili się w ich sytuacji i przypomnieli sobie, jak oni, jako dzieci, reagowali w niektórych sytuacjach. Nie rzadko rodzice są zaskoczeni efektami i dostrzegają rzeczy, o których wiedzieli, ale może na chwilę zapomnieli. Wspólna praca rodziców ze mną, przynosi namacalne i niesamowite efekty.


hot°: Jak zdobyłaś kwalifikacje do wykonywania swojej pracy?

 

Sama jestem Mamą trzylatka i pięciolatka, to największe kwalifikacje. Wiem, jak często zdarza się popełniać błędy, jak łatwo stracić cierpliwość, pozwolić sobie wejść na głowę itd. Dzięki temu mogę przekazać rodzicom, oprócz merytorycznej wiedzy, wiedzę praktyczną. Ale od początku. Najpierw skończyłam studia - socjologię zachowań ludzkich, a zaraz potem podyplomowe: socjoterapię - zaburzenia w zachowaniu. Chwilę później ukończyłam 6 miesięczny kurs trenerski.

 

Wszystkie te doświadczenia - studia, jak i bycie Mamą, pozwoliło mi zdobyć odpowiednie kwalifikacje do tego, by teraz wspierać i pomagać innym rodzicom, jak również pedagogom.

 

 

hot°: Jakie cechy charakteru powinien posiadać dobry terapeuta?

 

Odporność emocjonalną. To przede wszystkim, zaraz później odporność na stres, podzielność uwagi oraz spostrzegawczość i empatia. Ważna jest też umiejętność budowania relacji z drugim człowiekiem, a także słuchanie i odpowiedzialność. Rodzice, którzy przychodzą do mnie na warsztaty zwierzają się ze swoich problemów, czasem też i porażek. Ważne jest, by od początku mi ufali, dlatego też na warsztatach zawsze staram się stworzyć przyjazną atmosferę, dzięki której rodzice będą mogli w pełni się otworzyć na mnie-trenera i na wiedzę, którą chcę im przekazać.

 

hot°: Jak wygląda Twój typowy dzień w pracy? Czym dokładnie zajmujesz się podczas warsztatów?

 

Z rodzicami spotykam się cyklicznie. Prowadzę warsztaty grupowe w przedszkolach pt. "7 grzechów głównych plus postanowienie poprawy" oraz indywidualne spotkania. Dzięki wspólnym i indywidualnym spotkaniom grupa rośnie w siłę. Moim zadaniem jest motywowanie rodziców do współpracy i korzystania z mojej pomocy w rozwiązywaniu problemów wychowawczych. Czasami rodzice zapominają o tym, że oni też mają prawo być zmęczeni rodzicielstwem, mają prawo popełniać błędy, denerwować się brakiem cierpliwości do własnego dziecka. Między innymi od tego jestem ja.

 

By oprócz tego, by uświadomić im ich błędy, pokazać również, że mają do nich prawo i to nic złego, bo uświadomienie sobie tego wszystkiego, jest pierwszym krokiem do poprawy i pracy nad polepszeniem swoich relacji z dzieckiem, za co na pewno będzie nam wdzięczne.

 


hot°: Czy jest to Pani pełnowymiarowa praca ? Inni słowy czy bycie terapeutą może być dochodowe w mniejszym lub większym stopniu ?

 

Można, ale nie jest to łatwe, jak każda praca z drugim człowiekiem, bo w grę wchodzi cały wachlarz emocji, problemów. Trzeba być naprawdę silnym, a zarazem wrażliwym. Socjoterapia, to dziedzina, która dopiero się kształtuje. Aleksandra Karasowska, psycholog z Ośrodka Terapii Uzależnień i Współuzależnienia w Gdańsku, w swoim wykładzie zatytułowanym "W jaki sposób można pomóc dzieciom, pracując z ich rodzicami?" mówiła o silnej więzi, jaka łączy rodziców i dzieci, która stanowi grunt dla prawidłowego rozwoju dziecka. Nawet jeśli jest zaburzona, ta więź nie przestaje istnieć.

 

Rodzice z różnych przyczyn mogą wycofywać się ze swojej roli wychowawczej, na przykład z powodu zaabsorbowania innymi sprawami, pracą zawodową, własnymi problemami osobistymi, czy ze względu na brak umiejętności i pozytywnych wzorców z własnego dzieciństwa. Trudno jest im przyznać przed innymi, że mają problemy wychowawcze. Korzystać z pomocy socjoterapeuty, to tak jak kiedyś korzystać z usług psychologa. Trochę wstyd… Warto jednak się przełamać i skorzystać z pomocy socjoterapeuty, który również jest rodzicem.

 


hot°: W jaki sposób podnosisz swoje kwalifikacje?


Słucham, czytam, obserwuję innych rodziców. Każda rozmowa z rodzicem, kolejne warsztaty, które prowadzę, wszystko to sprawia, że cały czas się kształcę. Żaden rodzic, czy dziecko nie jest takie same, dlatego też każda sytuacja, to wyzwanie, do którego muszę się starannie przygotować, by nie zostać zaskoczoną jakimś pytaniem, czy sytuacją. A w międzyczasie...myślę o kolejnym kierunku studiów.

hot°: Jak dużo czasu tygodniowo poświęcasz swojej pracy?

 

Moja praca jest ściśle powiązana z kalendarzem szkolnym, dlatego podczas roku szkolnego mam najwięcej pracy. Z reguły jest to kilka godzin dziennie, jednak przed warsztatami, czy indywidualnymi spotkaniami z rodzicami, poświęcam na przygotowania więcej czasu.

 



hot°: Czyta nas wielu młodych ludzi. Czy poleciłabyś im swój zawód?

 

Tak, ale tylko wytrwałym. W tej pracy ważne jest zaangażowanie. Żadendzień, ani spotkanie z rodzicami, czy dziećmi nie jest jednakowe. Trzeba być przygotowanym na wiele sytuacji, często trudnych, więc z pewnością jest to zawód dla ludzi z pasją.

 

hot°: Co jest najtrudniejsze w twojej pracy? Jakie dostrzegasz w niej korzyści?

 

Korzyścią jest to, że sposób, w jaki przekazuje swoją wiedzę i doświadczenie może być niestandardowy, bardzo kreatywny. Lubię zaskakiwać rodziców i mogę sobie w tym zawodzie na to pozwolić. Dzięki empatii, jaką się kieruję, za każdym razem zadziewa się co innego. Nowe rozwiązanie starego problemu. Z rodzicami pracuję w atmosferze wzajemnego szacunku, przyjaźni i akceptacji. Czasami trudno jest rozmawiać z rodzicami, gdy widzę, że to w nich tkwi problem, a nie w ich dziecku. To są często trudne sytuacje. Potrzeba wiele taktu, wiedzy, by przekazać im wszystko w sposób dosadny, lecz jednocześnie spokojnie i bez osądzania. Bo najważniejsze jest to, by pamiętać o tym, że pracujemy nad tym, żeby zbudować jak najlepsze relacje rodzic-dziecko i na tym się skupić.


hot°: Biorąc pod uwagę Twoje podejście do pracy oraz to w jaki sposób się rozwijasz – w którym miejscu widzisz siebie za kilka lat?


Z mojej pracy czerpię naprawdę wiele satysfakcji. Każdego dnia się rozwijam i uczę nowych rzeczy- jako socjoterapeuta, ale również jako rodzic. Zawodowo marzę o tym, by dalej móc robić to, co sprawia mi prawdziwą radość, spotykać się z rodzicami, nauczycielami. By wspólnie kreować przestrzeń dla dzieci i rodziców, by ich relacje stawały się co raz głębsze i pełne miłości.

 

 

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.