FeelHormones Sylwia Różycka Band

19.11.2018 0 komentarzy
Autor: Honorata Nekanda-Trepka

W listopadowym numerze prezentujemy Państwu aktorkę poszukującą nowych wyzwań, która poza odtwórczością w zawodzie - pragnie twórczości. Sylwia Różycka - aktorka scen muzycznych i dramatycznych. Urodziła się 14 marca 1982 roku w Mławie. Od dziecka jej największą pasją był taniec. Śpiew w jej życiu pojawił się dopiero podczas studiów w Gdyni. Zadebiutowała w 2006 roku w spektaklu „Footloose” w reżyserii Macieja Korwina w Teatrze Muzycznym im. Danuty Baduszkowej w Gdyni.

 

Następnie przez wiele sezonów była związana z Teatrem Miejskim im. Witolda Gombrowicza w Gdyni, z Bałtyckim Teatrem Dramatycznym w Koszalinie. Podczas wieloletniego pobytu na Pomorzu skończyła studia na wydziale dziennikarskim w Wyższej Szkole Komunikacji Społecznej. W 2008 roku dyrektor Adam Opatowicz zaproponował jej współpracę w Teatrze Polskim, gdzie do dzisiaj szlifuje swój kunszt. Kocha zarówno poezję śpiewaną, piosenkę aktorską, dramaty.

 

Musical do dziś pozostał jej miłością, gdzie możemy być tego świadkami w „Crazy for you” w Operze na Zamku w Szczecinie, czy też w musicalu „Nine” w Teatrze Muzycznym w Poznaniu. W grudniu 2017 roku została laureatką nagrody teatralnej Bursztynowy Pierścień za najlepszego aktora w sezonie za rolę Tatiany w Mieszczanach Gorkiego w reżyserii Antona Malikova.

 

 fot. Karolina Nowaczyk

 

hot°: Co to jest Feel Hormones? Opowiedz nam o twoim nowym pomyśle, który brzmi dość intrygująco.


Po wzięciu udziału w koncercie sylwestrowo- noworocznym w słynnej Filharmonii Szczecińskiej wpadłam na pomysł stworzenia kobiecego bandu. Fascynuje mnie muzyka, szczególnie soul, blues, ale też niezmiennie musical … Pod powiekami zobaczyłam kobiety grające na perkusji, kontrabasie, gitarze w charakterystycznej „stylówce” półświatka gangsterskiego w białych męskich koszulach. Od pewnego czasu ciągnie mnie w kierunku kobiet, ich energii, siły przekazu. Przy okazji tworzenia projektu FeelHormones pojawiła się w mojej głowie myśl: Kobieta, a muzyka, kobieta -kompozytor… Kiedy ostatni raz słyszałaś o kobiecie wykonującej ten rodzaj profesji? Kobiety przecież od wieków zaangażowane są w tworzenie muzyki, jednak ich zasługi nie zawsze były w pełni doceniane. Ważne jest by kobiecy głos nie był całkowicie niesłyszalny, a wkład instrumentalistek czy kompozytorek mógł mieć istotne znaczenie dla historii kultury muzycznej. Dla mnie muzyka nie ma płci. W naszym żeńskim składzie jest też mężczyzna, chciałam w ten sposób oddać hołd panom, bowiem to od nich się zaczęło.

 

Projekt okładki: Anna Halarewicz i Agata Ewa Matynia


hot°: Wkrótce nagrywacie płytę demo, jakich utworów możemy się spodziewać? Czy będą to covery? Czy Wasz autorski dorobek?


Pojawią się również covery, ponieważ chcemy kontynuować dzieła wielkich, dzięki im twórczości pragniemy wprowadzać publiczność w klimat muzyki światowej, za pomocą zróżnicowanej stylistyki muzycznej: swing, jazz, soul, blues, musical, muzyka filmowa, improwizacja instrumentalna. Spośród sześciu utworów jeden z nich będzie autorski. Wydanie płyty planowane jest na listopad 2018 rok. Płyta jest współfinansowana przez Urząd Miasta oraz Urząd Marszałkowski.

 

Zobacz także - REPLAY DANCE STUDIO


hot°: Skąd pomysł na płytę? Kojarzymy Ciebie jako aktorkę teatralną, taki band to przecież nie to samo co zazwyczaj robisz na scenie.


Moje życie sceniczne zaczęło się od musicalu, następnie łagodnie przeszłam w kierunku sceny kabaretowej, gdzie dzięki wykreowaniu przez Dyrektora Adama Opatowicza sceny kabaretowej Czarny Kot Rudy, mogłam pracować u boku geniuszy tej formy: ś.p. Maria Czubaszek, Andrzej Poniedzielski, Artur Andrus, Stanisław Tym, Janusz Józefowicz, Magda Umer, Mirosław Czyżykiewicz, Mariusz Lubomski. Następnie do pięknej pracy nad dramatem zaprosili mnie w ciągu ostatnich lat ś.p. Ireneusz Janiszewski oraz wspomniany już Anton Malikov. Takie towarzystwo zobowiązuje :) Najprawdopodobniej, dzięki tym ludziom wpadam na coraz to nowsze pomysły pracy scenicznej.

 

fot. Marcin Tomaszewski


hot°: Jesteś drobną, delikatną kobietą. Skąd bierzesz tyle siły do działania? Kiedy na Ciebie patrzę, widzę kobietę petardę! Wręcz wulkan energii. Zdradzisz mi ten sekret?
Miłość do życia, do mojej pracy, pasji. Poza tym, żyjąc z człowiekiem, który wyznacza nowe drogi na najtrudniejszych ścianach świata, znajduję w sobie odwagę, by przekraczać również swoje granice. On w swojej branży pokazuje, że można sięgać niewyobrażalnych szczytów i wyznaczać sobie coraz to nowe cele.

 

Skład Feel Hormones
Marta Wołczecka - gitara, Ewa Kuźmińska- kontrabas, Julita Przybylska- saksofon, Klaudia Kunc- perkusja, Krzysztof Baranowski- pianino, Sylwia Różycka- wokal

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.