HomskiBlog: Sportowe podsumowanie weekendu vol. 22

15.05.2017 0 komentarzy
Autor: HomskiBlog, Zdjęcia: Archiwum

Co to był za weekend! Mnóstwo ciekawych wydarzeń sportowych. Zaczynając od przypieczętowanego mistrzostwa Anglii przez Chelsea Londyn, po szalony mecz na szczycie Bundesligi i emocje związane z 211 galą UFC, podczas której mogliśmy podziwiać zmagania najlepszych zawodników MMA na świecie. Zaczynamy jednak od królowej motosportu – Formuły 1 i kolejnego bardzo ciekawego wyścigu. Areną zmagań kierowców F1 tym razem była Barcelona i Circuit de Catalonya!

 

 

 

 

Świetna taktyka Mercedesa.


Lewis Hamilton przystępował do GP Hiszpanii po bardzo przeciętnym występie w Rosji (4 miejsce), który spowodował, że dystans do jego głównego rywala w walce o tytuł mistrza świata - Sebastiana Vettela zwiększył się do 13 punktów. Brytyjczyk od początku weekendu dominował i widać było, że wyścig w Soczi był wypadkiem przy pracy. W kwalifikacjach wykręcił najlepszy czas i mógł cieszyć się z kolejnego pole position w tym sezonie. Niestety, dla fanów Mercedesa, w niedzielę po starcie wyścigu Hamilton dał się wyprzedzić Vettelowi i wydawało się, że Niemiec znowu utrze nosa faworyzowanym Mercedesom. Jednakże los, przy pomocy pracy zespołu, uśmiechnął się do Hamiltona. Święta taktyka i bardzo duża pomoc kolegi z zespołu (nie ukończył wyścigu - defekt silnika) poskutkowały tym, że to Hamilton po 30 okrążeniach wysunął się na prowadzenie i nie dał sobie odebrać palmy pierwszeństwa aż do ostatnich metrów. Hamilton triumfuje po raz 55 w karierze i zmniejsza dystans do Vettela w klasyfikacji generalnej do 4 punktów.

 

 

 

UFC211: Jędrzejczyk dominuje, Jotko zawodzi.

 

Za nami kolejna bardzo ciekawa gala UFC, podczas której zobaczyliśmy dwie walki polskich zawodników - Krzysztofa Jotko, który chciał ugruntować swoją pozycję w czołówce wagi średniej, oraz Joanna Jędrzejczyk, który kolejny raz broniła swojego mistrzowskiego pasa.

 

Kartę główną gali UFC211 otwierał nasz rodak i najlepszy zawodnik wagi średniej w naszym kraju - Krzysztof Jotko. Numer dziewięć rankingu UFC podejmował wracającego po długim rozbracie z największą organizacja MMA na świecie - Davida Brancha. Niestety Jotko od początku wyglądał źle. Nie potrafił znaleźć odpowiedzi na dobrze broniącego się rywala. Walka była bardzo słaba, czego efektem były gwizdy coraz bardziej sfrustrowanej publiczności. Ostatecznie Polak przegrał z Davidem Brunchem przez niejednogłośną decyzję. Jotko swoje plany podbicia wagi średniej w UFC musi odłożyć w czasie.

 

 

Dużo lepiej poradziła sobie nasza mistrzyni. Joanna Jędrzejczyk przystępowała do pojedynku z Jessica Andrade jako zdecydowaną faworytką. Polka sprostała oczekiwaniom i przez pięć rund dominowała nad swoją przeciwniczką. Andrade zagroziła Jędrzejczyk tylko w pierwszej rundzie, kiedy wyprowadziła bardzo groźna kombinacje i zostawiła pamiątkę na czole Joanny. Kolejne minuty walki, to stała kontrola i konsekwentne obijanie Brazylijki, która imponowała ogromną odpornością na ciosy Jędrzejczyk. Półka wyprowadzała mnóstwo, bardzo zróżnicowanych ciosów, którymi starała się zakończyć walkę przed czasem. Koniec końców „JJ” wygrała przez jednogłośną decyzję (50-45, 50-44, 50-45) i po raz piąty obroniła pas mistrzowski.

 

 

Legia, Lech i Jagiellonia idą po mistrzostwo.


Zamieniamy oktagon na zielone boiska ekstraklasy. Przed rozpoczęciem 33 kolejki Lotto-Ekstraklasy Jagiellonię Białystok, Lecha Poznań, Legię Warszawa i Lechię Gdańsk dzielił jeden punkt. Po 33 kolejce dystans do liderów powoli zaczyna tracić Lechia, która nie zdołała odnieść zwycięstwa na własnym boisku z Koroną Kielce (remis 0:0). Jagiellonia i Lech udowodniły, że do ostatniej kolejki będą liczyć się w walce o tytuł i nie odpuszczą choćby na chwilę. Lider z Białegostoku, mimo kilku urazów, pokonał Wisłę Kraków 2:0. Kolejny raz na boisku najlepszy był nowy nabytek Jagiellonii – Cillian Sheridan (bramka i świetna postawa przez 90 minut).

 

Lech, na nasze nieszczęście, bez najmniejszych problemów poradził sobie z Pogonią Szczecin. Od początku spotkania gospodarze zamknęli Portowców na ich połowie. Eksperymentalnie złożona obrona Pogoni wytrzymała 35 minut. Pierwszego gola dla Lecha strzelił Marcin Robak, który pewnie zmierza po koronę króla strzelców. W drugiej połowie obraz spotkania niewiele się zmienił. Rozbita Pogoń skapitulowała po raz drugi w 64 minucie. Bramkę dla Poznaniaków strzelił Łukasz Trałka, który podobnie jak Marcin Robak, w swoim CV ma występy w barwach Pogoni Szczecin.

 

Ostatnią drużyną z czołówki, która wyszła na murawę, była Legia. Mistrz Polski podejmował na własnym boisku Termalicę. Termalica, która do dzisiaj była jedyną drużyną w ekstraklasie, na którą Legioniści nie byli, w stanie znaleźć rozwiązania. W czterech spotkaniach dwa remisy i dwa zwycięstwa klubu z Niecieczy. Tym razem Legia rozgromiła popularne „Słoniki” 6:0 i wróciła na trzecie miejsce w tabeli. (Kliknij, aby obejrzeć skrót meczu Lech - Pogoń)

 

 

Mistrzostwo Chelsea, spadek Hull.


Przechodzimy do wydarzeń na europejskich boiskach. W Anglii poznaliśmy mistrza. Chelsea potrzebowała zwycięstwa w spotkaniu z West Bromwich Albion, żeby świętować zdobycie tytułu już w piątek. Podopieczni Antonio Conte męczyli się okrutnie. Widać było, że presja mistrzostwa spętała im nogi. Bohaterem meczu został, w mojej ocenie, najbardziej niedoceniany piłkarz w zespole „The Blues” – Michy Batshuayi. Belg wykorzystał podanie Cesara Azpilicuety i zapewnił najważniejsze trzy punkty w sezonie. Smutną wiadomością minionego weekendu w Anglii, jest porażka Hull City z Crystal Palace. Blamaż Tygrysów w Londynie skutkował tym, że zespół Kamila Grosickiego zaledwie po jednym sezonie spędzonym w elicie wraca na zaplecze Premier League. Mam nadzieję, że reprezentant Polski szybko znajdzie nowego pracodawcę w najlepszej lidze w Anglii.

 

 

Szalony mecz w Lipsku.


Bayern Monachium już w dwie kolejki temu zapewnił sobie tytuł mistrzowski, ale przed nimi było jeszcze jedno wyzwanie. Starcie z RB Lipsk, czyli nową siłą, która rośnie w niemieckiej piłce. Do 84 minuty spotkania w Lipsku, gospodarze prowadzili 4:2. Kibice, komentatorzy i każdy, kto widział, ten mecz myślę, że w tym momencie był pewny, że trzy punkty padną łupem RB Lipsk. Wtedy piąty i szósty bieg wrzucili goście. Bramki Roberta Lewandowskiego, Davida Alaby i Arjena Robbena dały kolejne trzy punkty Bawarczykom. Świetny mecz i genialny powrót Mistrza Niemiec. Robert Lewandowski dzięki dwóm strzelonym bramką uciekł swoim rywalom do korony króla strzelców. Drugi w tej klasyfikacji Aubameyang z Borussii Dortmund traci do Polaka jedną bramkę. (Kliknij, aby obejrzeć skrót spotkania)


Co przed nami?


W nadchodzącym tygodniu przede wszystkim będziemy emocjonowali się kolejną kolejką Ekstraklasy. Polecam śledzić oczywiście zmagania Pogoni Szczecin, która na własnym boisku podejmie Bruk-Bet Termalicę. Dla tych, którzy nie wybierają się na stadion, polecam oglądanie spotkań na szczycie – Legii Warszawa z Lechem Poznań oraz Lechii Gdańsk z Jagiellonią Białystok. Kibice Premier League również znajdą coś dla siebie, gdyż na środek tygodnia przypadło rozegranie zaległych spotkań, które wynikały z gry w rozgrywkach pucharowych. Miłego, pełnego sportowych emocji tygodnia!

 

 

Marcin Homis - HomskiBlog

Polub HomskiBlog na Facebooku!

Odwiedź Stronę Internetową HomskiBlog!

 

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.