Mała Brazylia w Szczecinie

14.06.2017 0 komentarzy
Autor: Marcin Homis, Zdjęcia: Marcin Homis

Nowa restauracja z kuchnią brazylijską: Brasileirinho. Jeden z najsłynniejszych greckich filozofów Sokrates mówił; „Człowiek nie żyje, aby jadł, ale je, aby żył”. W miniony weekend przekonałem się, że jest restauracja w Szczecinie, która spowodowała, że ta sentencja nabrała dla mnie zupełnie innego sensu. Człowiek nie żyje, aby jadł, ale je, bo zakochał się w brazylijskiej kuchni. W sobotni poranek stwierdziłem, że czas znaleźć nowe, ciekawe miejsce w naszym mieście. Z taką myślą wyruszyłem w miasto. Spacerem wzdłuż Wałów Chrobrego dotarłem na Stare Miasto, gdzie odnalazłem nową, dopiero co otwartą restaurację – Brasileirinho. Jest to początek naszego nowego cyklu, w którym będziemy odwiedzali nowe, interesujące restauracje!

 


Jeśli Brazylia jest tak pozytywna, jak obsługa w tym lokalu i jedzenie tak pyszne, to nie będę się zastanawiał i już zbieram na bilet. Zapraszam Was do Małej Brazylii w sercu Szczecina!

 


Zacznijmy od clou, czyli od jedzenia. Na otwarcie Brasileirinho zostało przygotowane specjalne Menu, które zadowoliłoby najbardziej wybrednych klientów. Trzy zestawy obiadowe, z których każdy miał inny motyw przewodni. Pierwszy – typowo mięsny, z pysznym gulaszem brazylijskim. Drugi zestaw to smaczne owoce morza, a trzeci dla wegetarian, którzy mogli spróbować grzybów z brokułem zapiekanych pod purée z manioku. Oczywiście były również pyszności dla najmłodszych, nieco lżejsze dla podniebienia: smażone serki halloumi z tapioką, krokiety z kurczaka i puszysty deser.

 


Ja, jako że jestem wielkim fanem mięsa, zdecydowałem się na opcję pierwszą. W oczekiwaniu na dania dostałem na spróbowanie pyszne bułeczki serowe — Pão de queijo. Przystawka – pierożek z kruchego ciasta z mięsem wołowym podany z ostrą oliwą, która idealnie podkręcała smak dania. Po lekkiej przystawce nadszedł czas na danie główne, brazylijski gulasz –Feijoda, przyrządzony z czarnej fasoli, mięsa wołowego i wieprzowego. Serwowany z ryżem, cienko pokrojoną kapustą, farofą (mąka bezglutenowa z maniokiem, który stanowi podstawę diety mieszkańców Ameryki Południowej) i z frytkami z manioku.

 

 

Wszystko podane w stylowych miseczkach. Całość pozwoliła kubkom smakowym wybrać się w niezapomnianą podróż. Wszystkie elementy tego dania były ze sobą idealnie skomponowane i pozwalały rozkoszować się jedzeniem, tworząc przy tym fantastyczną całość. Na deser dostałem puszyste ciastko z serkiem mascarpone i wiórkami czekoladowymi. Dopełnieniem całości był pyszny drink o barwnej nazwie Batida de Coco – w skład tej mikstury wchodziła Cachaça - destylowana z trzciny cukrowej, jest narodowym alkoholem Brazylii. Drink był dopełniony mleczkiem kokosowym i mlekiem kondensowanym – niebo w gębie!

 


Mimo że do Brasilieirinho trafiłem w dzień otwarcia, w którym zawsze może być troszkę nerwów, obsługa zachowywała się bardzo profesjonalnie. Nie odczuwało się, że pracownicy dopiero poznają się nawzajem, a przede wszystkim jak funkcjonuje ta restauracja. Nawet małe zamieszanie przy wydawaniu drugiego dania nie spowodowało, że kelnerzy czy menadżer stracili zapał i uśmiech. Od samego wejścia obsługa dba o to, żeby niczego nam nie brakowało. Jeśli trzeba poczekać na stolik (polecam wcześniejszą rezerwację), to można usiąść przy barze i napić się pysznej Caipirinhy, a jeśli wolicie napoje bezalkoholowe, to polecam herbaty i kawy sprowadzone prosto z Brazylii.

 


Wystrój restauracji jest bardzo przyjemny. Przeważa drewno, bardzo ładne lampy zwisające z sufitu, kolorowa ściana, na której widać elementy brazylijskiej kultury; palmy, bananowce i piękne ptaki. Dodatkowo zdjęcia i różnego rodzaju figurki nadają przyjemny klimat temu miejscu.

 


Skąd pomysł na taki lokal? Jak mówią właściciele; „Z naszych marzeń powstało miejsce, w którym spróbujesz prawdziwej brazylijskiej kuchni, a wszystkie dania, których skosztujesz, to połączenie wspomnień, życiowych doświadczeń i pragnień, połączonych z nowoczesnymi technikami i estetyką”.- brak kuchni rodem z Ameryki Południowej był w naszym regionie bardzo odczuwalny. Kucharze prosto z Brazylii w połączeniu z rodzinną atmosferą dają niesamowity efekt. Każdy gość restauracji może poczuć się jak w domu. Dobrze zjeść, posłuchać klimatycznej muzyki i spędzić miło czas.

 


Jeśli chcecie poznać i poczuć nową kulturę, to restauracja Brasileirinho jest miejscem dla Was! Ja się zakochałem i na pewno wrócę tam nieraz. Polecam także rodzinom. Możecie zrobić sobie dzień brazylijski; najpierw odwiedzić papugarnie Rio i zobaczyć piękne egzotyczne ptaki, a później wybrać się do restauracji na pyszny obiad!

 

Brasileirinho
Ul. Sienna 10
tel. 91 432 92 53
Polub Brasileirinho na Facebooku
Obserwuj Brasileirinho na Instagramie

 

Zapisz

Zapisz

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
Lokalizacja

Lokalizacja