Okonomiyaki z Osaki na berlińskim ryneczku

19.02.2024 0 komentarzy
Autor: Marek Defée, Zdjęcia: Wioletta Defée

Okonomiyaki z Osaki na berlińskim ryneczku. Na temat berlińskich weekendowych ryneczków pisaliśmy w jednym z artykułów [link poniżej] na łamach Hot Magazine w ubiegłym roku, namawiając do poszukiwania własnych, biorąc pod uwagę szczególnie to, że jest w czym wybierać, bowiem w Berlinie jest ich z pewnością kilkadziesiąt. Jednym z naszych ulubionych jest targ przy Kollwitzplatz w dzielnicy Prenzlauer Berg. Nazwa placu pochodzi od Käthe Kollwitz – niemieckiej graficzki i rzeźbiarki, a miejscu temu został poświęcony cały podrozdział w książce „OffBerlin. Przewodnik alternatywny”.

 

--

Berlińskie Weekendowe ryneczki - https://www.hotmag.pl/publicystyka,berlinskie-ryneczki.html

--

 

 
Atmosfera ryneczku na Kollwitzplatzu jest niesamowita. Są tam punkty handlowe z różnymi oryginalnymi produktami spożywczymi, dużo stoisk street foodowych, a także rękodzieło. Myślę, że dobrze będzie opisać ten targ w jednym z kolejnych artykułów. Jakiś czas temu pojawił się tu niepozorny na pierwszy rzut oka namiot, w którym sympatyczny pan smaży na specjalnej płycie z blachy japońskie danie Okonomiyaki.

 

 

Jest to rodzaj wytrwanego placka, którego podstawą jest ciasto naleśnikowe oraz kapusta, zaś pozostałe składniki mogą się od siebie różnić w zależności od wariantu. Słowo „okonomiyaki” składa się z trzech części: „o” – przedrostka grzecznościowego, rzeczownika odczasownikowego konomi – „gust”, „smak”, „wybór”, rzeczownika odczasownikowego yaki – „smażenie”, „pieczenie”, „grillowanie”. Całość oznacza więc: „Smaż, co chcesz”.


Punkt na ryneczku przy Kollwitzplatz serwuje wersję, przyrządzoną w stylu Kansai (zwanego także Osaka), w którym składniki na ciasto miesza się razem i wtedy smaży naleśnik. Drugi popularny w Japonii styl przyrządzenia to Hiroshima, w którym składniki smaży się oddzielnie, a całość podawana jest na podsmażonym makaronie gryczanym.

 

 

Warto zwrócić uwagę na ważny szczegół. Danie serwowane tu na ryneczku nazywa się Ökonomayaki, gdzie literkę „O” w nazwie zastąpiła niemiecka litera „Ö”, czyli tzw. „O umlaut”. Można się domyślić, że intencją autora było podkreślenie ekologicznego charakteru potrawy, ze względu na przyimek „öko” (tłum.: „eko”), pochodzący od przymiotnika „ökologisch” (tłum.: „ekologiczny”). Dla berlińczyków szczegół ten ma istotne znaczenie.

 


Ökonomayaki na ryneczku przy Kollwitzplatz polany jest specjalnym sosem, udekorowany japońskim majonezem i posypany posiekaną cebulką dymką, w miejsce suszonych wodorostów (aonori) i płatków suszonego tuńczyka (katsuobushi) w oryginalnej wersji, przyrządzanej w Osace. To bezmięsne danie jest bardzo smaczne i lekkie. Niewątpliwą atrakcją jest to, że naleśnik, czasami nazywany japońską pizzą, smażony jest na miejscu, na oczach klientów, co pokazuje załączony film.


Klimatyczne ryneczki, japońskie naleśniki, perełki street foodowej kuchni z całego Świata, sztuka graffiti, muzyka uliczna, wielokulturowość. To tylko niektóre powody, dla których warto odwiedzać i poznawać Berlin, wyjątkowe miasto.

Mail: [email protected]

tel. 516 155 324

 

www.offberlin.pl 

www.facebook.com/offprzewodnikpoberlinie

www.instagram.com/offprzewodnikpoberlinie

www.twitter.com/OAlternatywny

www.youtube.com/channel/UCN2X954CK0LM-S-_eP2xlzw


 

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.