Stanisław Ruksza - nowy dyrektor Trafostacji Sztuki!

08.06.2017 0 komentarzy
Autor: Dawid Korniak, Zdjęcia: Kamil Macioł

W czerwcowym wydaniu Hot Magazine porozmawiamy z Panem Stanisławem Rukszą, nowym dyrektorem szczecińskiej Trafostacji Sztuki. Poprzez wywiad chcielibyśmy przybliżyć Wam sylwetkę rozmówcy, który będzie wyznaczał nowy kierunek rozwoju TRAFO. Naszymi tematami rozmów będą także plany tej instytucji kultury – zapytamy o wystawy oraz wydarzenia, które mają się odbyć w najbliższym czasie. Zapraszamy do lektury, oto Trafostacja w nowej odsłonie!

 

Stanisław Ruksza

 

hot°: Zaczniemy oficjalnie. Po przeprowadzeniu dwuetapowego postępowania konkursowego, Komisja zarekomendowała Prezydentowi Miasta Szczecin na stanowisko dyrektora TRAFO Pana kandydaturę. Serdecznie gratulujemy! Jak ocenia Pan pierwsze miesiące działalności?


Stanisław Ruksza: To raptem dwa miesiące. Nie daję sobie zwyczajowego roku na rozbieg, bo instytucja musi działać dla publiczności i artystów, więc już po miesiącu otworzyliśmy prezentowaną właśnie wystawę „The Wall. Art. Face To Face With Borders”. Jest ona zapowiedzią naszego nowego programu, z którym startujemy od jesieni tego roku.

 


hot°: Wiemy, że był Pan kuratorem wielu wystaw zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami. Zdobył Pan kilka nagród, w tym m.in. „Gwarancja Kultury 2015". Do tego dodać należy wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu instytucją kultury. Proszę opowiedzieć coś na temat przebiegu Pana drogi artystycznej, która doprowadziła do Szczecina.


Ostatnie kilkanaście lat było owocne w postaci różnych wystaw w bardzo różnych ośrodkach, m.in. „Umpolen” we Freiraum - Museum Quartier we Wiedniu (2006), „Trembling bodies” w DAAD w Berlinie (2011), „Je brûle Paris” w Cité Internationale des Arts w Paryżu, ale i w wielu istotnych miejscach w Polsce. To także dziewięć lat prowadzenia bytomskiej Kroniki – eksperymentalnej instytucji, która wytworzyła dosyć rozpoznawalny program i tożsamość, ale i naukowa działalność w obszarze historii sztuki jako wykładowca, autor tekstów czy badacz. To składa się na doświadczenie, które pozwala rozpoznawać szerokie możliwości, które oferuje nam narzędzie sztuki współczesnej.


hot°: Jaki kierunek zamierza Pan wyznaczyć Trafostacji? Co zamierza Pan zmienić, a co utrzymać i pielęgnować?


Trafostacja Sztuki powinna odpowiadać współczesnemu charakterowi sztuki. Z jednej strony uwzględniać jej transdyscyplinarność, bo sztuka obecnie to już nie tyle klasyczne media (malarstwo czy rzeźba), ile elastyczne używanie wszelkich dostępnych narzędzi kultury czy nauki. Z drugiej strony chcę aby TRAFO cechował rodzaj „słuchu społecznego”. Instytucja pokazując sztukę ma problematyzować rzeczywistość, skłaniać do refleksji, bądź wskazywać alternatywne rozwiązania, co artyści robią dziś bardzo często.

 


hot°: W tym roku festiwal inSPIRACJE odbędzie się w Trafostacji. Jak doszło do tej współpracy? Czego możemy się spodziewać?


Tegoroczna edycja zatytułowana „Breathtaking”, której kuratorem jest Rob Garrett, została zakontraktowana przed moim przyjściem do Szczecina, ale szanuję podjęte już decyzje i, jako współorganizator, będę miał okazję zobaczyć z bliska jak ten festiwal działa. Także z myślą o potencjalnych zmianach w przyszłości, bo przecież sztuka, jak i sposoby jej prezentacji, czy mówienia o niej dynamicznie się zmieniają. Jak wskazuje tytuł nadchodzących inSPIRACJI, skupiają się wokół kategorii oddechu i wody czyli sił witalnych sił, a zarazem konstytuujących tożsamość Szczecina.


hot°: Jakich wystaw, wydarzeń możemy oczekiwać w najbliższym czasie? Jeszcze w tym miesiącu rozpocznie się lato – jak zamierzacie wykorzystać tę porę roku w swoich działaniach?


Latem odbędzie się zaplanowany już wcześniej festiwal inSPIRACJE, a oprócz tego szereg działań edukacyjnych, bo to ma być istotna część naszej misji. A jesienią wystawy: Grupy Budapeszt, kultowego zespołu Nagrobki, kolejna edycja Kids Love Design, a na koniec problemowa wystawa „Przechwałki i pogróżki” wokół sporów w polu sztuk wizualnych. Ponadto dwie książki i szereg dyskusji i wykładów. To od jesieni.

 


hot°: W zeszłym roku przy TRAFO powstał Sąsiedzki Ogród Kultury. Jak widzicie dalszą współpracę z tym przedsięwzięciem?


Spotkaliśmy się niedawno z inicjatorami ogrodu. Bliskie są nam w TRAFO działania oddolne. Jeśli program artystyczny czy edukacyjny koresponduje z naszą linią, jesteśmy otwarci na współpracę z różnymi grupami czy stowarzyszeniami.


hot°: Szczecin, m.in. przez bliskość Berlina i Skandynawii, mógłby być jednym z wiodących polskich miast, jeśli chodzi o sztukę. Mamy taką szansę?


Tu jest mocne środowisko artystyczne. Może jedno z silniejszych w Polsce. Trafo na pewno może je wzmocnić na mapie Polski. Wspólnie z kilkoma instytucjami (również z innych miast) chcemy zainicjować pismo „Blok Zachodni" będące miejscem wymiany myśli i magnesem postaw. Oczywiście sąsiedztwo z Berlinem czy Skandynawią chcemy wykorzystać i to już w przyszłym roku, ale pamiętajmy, że świat ma dziś wiele wektorów. Używamy dziś wszyscy urządzeń czy idei z całego świata. Nie sposób tkwić tylko w zastanych partnerstwach.

 


hot°: Jakie wystawy, artystów chciałby Pan sprowadzić do Szczecina?


Spotkacie tu Państwo wielu ważnych artystów, ale TRAFO nie ma „importować” wiedzy, ale tworzyć ją na miejscu wraz z artystami. Powiem więc raczej o kierunku działania. Nie chcemy ograniczać się do jednego profilu. Sztuki jest wiele, to jest narzędzie, które warto świadomie używać, zależnie od tego, na co akurat wskazujemy. Naszą ambicją jest prezentowanie sztuki skłaniającej do krytycznego myślenia, bez schematów, do którego często jest sprowadzane nasze życie w codziennym pędzie. TRAFO oprócz walorów estetycznych ma być „myślarnią".

 

TRAFO Trafostacja Sztuki
ul. Świętego Ducha 4
tel. 91 400 00 49
www.trafo.org
www.facebook.com/trafo.org

 

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.