Torty jak ze snu - wywiad z Anną Kalwą

25.08.2021
Autor: Ewa Cudnik, Zdjęcia: Archiwum

Czy możliwe jest połączenie zjawiskowo wyglądających słodyczy z ich produkcją - wolną od jajek, mleka i innych "podstawowych" składników? Odpowiadamy w wywiadzie z mistrzynią wytwarzania efektowych tortów - Anną Kalwą.

 

Artykuł powstał przy współpracy z  The Best Of Szczecin. Dziękujemy i serdecznie polecamy.

 

 

 

Twoja pasja, o której będziemy dziś mówić nie jest związana z pracą zawodową...

 

Z wykształcenia jestem prawnikiem, a na co dzień pracuję w CSP – szczecińskiej korporacji świadczącej usługi dla klienta niemieckiego. Opracowuję umowy leasingowe na samochody w j.niemieckim. Biegle posługuję się tym językiem, a moją pasją od zawsze była motoryzacja – więc trafiłam idealnie.

 

Jednak od 4 lat jest coś jeszcze.

 

Początkowo było koniecznością dziś - niezwykłą pasją;)

 

Domyślam się, że miało związek z Twoim macierzyństwem...

 

Wszystko zaczęło się odkąd na świat przyszedł mój synek. Było nam ciężko. Silne alergie pokarmowe, wielokrotne pobyty w szpitalu, badania, nieprzespane noce - taka była nasza codzienność przez 2 lata.

 

 

 

Jak to wpływało na Wasze zwyczaje żywieniowe?

 

Musiałam radykalnie zmienić domową dietę. Ponieważ lista dozwolonych produktów była bardzo krótka, a ja uwielbiałam słodycze postanowiłam tworzyć je sama. Schudłam 27 kg, a moje wyniki krwi były wręcz idealne! To zaczęło być wciągające i mieć sens.

 

Schudłaś jedząc słodycze?

 

Piekłam głównie muffinki, przepisy wymyślałam sama. Bez mleka, bez glutenu. Robiłam zdjęcia i wrzucałam w internet głównie by pomóc innym mamom i dzieciom na dietach eliminacyjnych. Tak powstał blog @Vegannmuffins. Ku mojemu zaskoczeniu polubienia rosły lawinowo.

 

Dostałam propozycje współpracy od ogromnej ekologicznej firmy BioPlanet i Helpa, to dzięki nim rozwinęłam skrzydła. Uczyłam się produktów, tego jakie mają właściwości, to stało się moją pasją.

 

Co było dalej?


Z muffinek przeszłam na wykonywanie wegańskich i bezglutenowych tortów. Dostawałam setki zapytań o pomoc, przepisy i okazjonalnie piekłam dla znajomych. Później w ramach projektu Stowarzyszenia Synergia skorzystałam z kursu finansowanego przez UE, kończącego się egzaminem rzemieślniczym na cukiernika – czeladnika.

 

Udało się! Kiedy już nauczyłam się tych zwykłych tortów na bazie śmietanki i mascarpone do bloga dołączył dopisek „torty artystyczne”. Dziś ma ponad 3,5 tysiąca odbiorców i trudno mi w to uwierzyć.

 

 

 

Co lubisz w pracy przy takich cukierniczych projektach?

 

Różnorodność, pracę artystyczną i rozwój. Lubię pracować i dużo od siebie wymagam. Do każdego tortu podchodzę indywidualnie. Nie wolno mi myśleć, że to tylko tort . Dla solenizanta (szczególnie dziecka) to zaraz po prezentach - główny punkt imprezy. Musi być WOW.

 

Przy okazji mogę poznać wiele nowych osób, wysłuchać ich historii i po prostu …choć trochę uszczęśliwić. Świat tortowy jest jak moda i samochody. Rozwija się, ma nowe trendy, techniki i jest piękny wizualnie. Spędzam godziny na instagramie przeglądając różne jadalne cuda!

 

Masz jakiś krótki przepis na sukces w tej dziedzinie?

 

A.K.: Radość innych daje mi satysfakcję i jest dla mnie miarą sukcesu. Nie startowałam dotychczas w konkursach związanych z wypiekami, bardziej z fotografią. Kiedyś udało mi się wygrać kilka konkursów i wystawić fotografię na wystawach. Niemniej chyba ostatni tort z wizerunkiem postaci Obcego – ze słynnego filmu Ridleya Scotta miał swoje 5 minut w internecie. Tort trafił na światowe fora fanów Since fiction, nawet do grupy U.S. Navy! Wygenerował wielotysięczne zasięgi.

 

 

 

Trzeba przyznać, że takie innowacyjne torty są coraz bardziej na topie.

 

Osób wykonujących torty artystyczne i ich zwolenników jest coraz więcej. Są to torty domowe, z gotowanych kremów, wysokiej jakości składników (u mnie często ekologicznych) a zrobienie 1 tortu trwa czasem nawet 3 dni – plus wiele godzin pracy nad figurką, torty często pokrywane są płatkami 24 karatowego jadalnego złota, co jest niebywałą atrakcją.

 

Myślę, że to, co mnie wyróżnia - to umiejętność stworzenia zarówno tradycyjnego tortu i „czegoś z niczego” czyli tortu jednocześnie bez jajek, mleka, pszenicy(glutenu) i cukru. Są to od A do Z torty wymyślone przeze mnie, nie korzystam z przepisów z internetu, a po niektóre moje zapraszam na bloga.

 

Twoje plany na dalszy rozwój?


Na pewno nie planuję otwierać cukierni, ani iść na ilość. To jak z przyjaciółmi, jeden piękny - dobrej jakości tort cieszy bardziej niż 10 zwykłych. Myślę o rozwoju, szkoleniach, wydaniu książki, czy e-booka. Planów jest dużo, czasu trochę mniej. Ważne, by każdego dnia iść choć kroczek do przodu!

 

 

 

Dane do kontaktu:
Mail: [email protected]
Facebook: https://www.facebook.com/vegannmuffins
Instagram: https://www.instagram.com/vegannmuffins/
Strona www.: https://vegannmuffins.blogspot.com

 

Niezwykłe Torty Anny Kalwy

Niezwykłe Torty Anny Kalwy