Berlińska Wenecja i jej awangardowi wizjonerzy

11.03.2024 0 komentarzy
Autor: Marek Defée, Zdjęcia: Adam Tomasz Myśków, Andrzej Szylar, Wioletta Defée, Marek Defée

Berlińska Wenecja i jej awangardowi wizjonerzy. W jednym z artykułów o Berlinie, opublikowanych w 2023 roku na łamach Hot Magazine [„Nowa Wenecja – ukryty klejnot w dzielnicy Rahnsdorf”, (tutaj) wspomniałem o pewnym niezwykłym zakątku, znajdującym w pobliżu granicy dzielnic Kreuzberg i Treptow, nazwanym w książce „OffBerlin. Przewodnik alternatywny” berlińską Wenecją.

 


Podążając w kierunku wschodnim wzdłuż Schlesische Straße od stacji Schlesisches Tor linii U1 berlińskiego metra, napotkamy wiele bardzo ciekawych miejsc, z których część została wspomniana w przewodniku.

 

Za jakiś czas dotrzemy do mostu, łączącego małą wysepkę o nazwie Lohmühleninsel, (mającą a ok. 650 m długości i 100 m szerokości) z lądem. Jest to Obere Freiarchenbrücke – zabytkowy most, wybudowany w latach 1893-1894.


Nie dziwmy się, kiedy zobaczymy grupkę osób stojących do nas bokiem, fotografujących coś po lewej stronie. Widok, który nam się ukaże, będzie bowiem zapierał dech w piersiach. Niezależnie od tego, czy będzie to dzień, późny wieczór (szczególnie wiosenną, letnią czy wczesnojesienną porą) czy po zmroku.

 

 

Zobaczymy obrazek jak z Wenecji, choć rzecz jasna trochę w innej stylistyce, bo typowo berlińskiej, skromniejszej. Bliżej, po prawej naszej stronie, ujrzymy mnóstwo ludzi, stojących, siedzących czy też nawet leżących na drewnianym pomoście, przytulonym do kanału Flutgraben, albo też na otwartej werandzie pod dachem jednego z najbardziej awangardowych miejsc w Berlinie, czyli Clubu der Visionäre.

 

Zawsze słychać tu rytmiczną klubową muzykę w wykonaniu DJ-ów rezydentów i gości z całego świata. Niektórzy podrygują, niektórzy pogrążeni są w nirwanie, leniwie popijając coś lub paląc. W środku wrze. Wyraźnie daje się wyczuć słodkawy zapach.

 

Miejsce to wygląda, jakby nigdy nie zasypiało. W południe, wieczór, w nocy, nad ranem. Mówiąc nieco archaicznym językiem, trwa tu nieprzerwanie „totalny melanż”. Widok po prawej na zdjęciu jest już w tej chwili nieaktualny.

 


W czerwcu 2019. roku wybuchł tu pożar, 3 osoby zostały ranne. W akcji gaszenia pożaru uczestniczyło 70 strażaków. Na szczęście pobliska stacja benzynowa (to bardzo ciekawe miejsce, które pewnie będzie tematem osobnego artykułu) została zabezpieczona, a sam klub ostatecznie ocalał.


Późną jesienią i zimą Club der Visionäre przenosi się do wnętrza statku MS Hoppetosse przycumowanego do brzegu Szprewy niedaleko Badeschiff Areny, najpopularniejszej berlińskiej miejskiej plaży, opisanej w artykule pt. „Badeschiff Arena – wieczorny, romantyczny chillout na miejskiej plaży” (tutaj).

 

 

 

Tuż obok odbywa się kilka razy w roku Bite Club - street foodowe wydarzenie kulinarne, organizowane od ponad 10 lat, opisane w innym z kolei artykule, [„Bite Club – berliński legendarny street food” (tutaj) opublikowanym na łamach Hot Magazine.


Jak widać, berlińskie miejsca i tematy często nam się przeplatają i łączą w pewną całość, pokazującą to wyjątkowe miasto i jego alternatywne zakątki. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, miejsca, do których będzie od czasu do czasu wracał, kojarząc je z własnymi przeżyciami i emocjami.

 

Mail: [email protected]

tel. 516 155 324

 

www.offberlin.pl 

www.facebook.com/offprzewodnikpoberlinie

www.instagram.com/offprzewodnikpoberlinie

www.twitter.com/OAlternatywny

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.