Kite4fun.pl Eksperci od Kitesurfingu

24.05.2022
Autor: Julian Masewicz, Zdjęcia: Archiwum

Wyobraź sobie, że szybujesz po krystalicznie czystej wodzie, gdy nagle twój latawiec łapie wiatr i wzbijasz się w wysoko w niebo...Brzmi pięknie, prawda? Tematem dzisiejszego wywiadu jest fascynujący Kitesurfing, który z roku na rok zyskuje na popularności. W jaki sprzęt warto się wyposażyć, aby zacząć przygodę z tym ciekawym sportem? O to pytamy Przemysława Sokołowskiego oraz Wojciecha Żura z ekipy sklepu kite4fun.pl

 

 

Jak wyglądały początki Waszej kitesurfingowej przygody i jak doszło do założenia sklepu?

 

Zaczęło się oczywiście od zajawki - lubimy narty, lubimy wiatr, no i okazało się, że da się to połączyć (snowkiting) - że można "żeglować na nartach" po zaśnieżonym terenie i nawet nie trzeba jechać w góry.

 

Sport się nam spodobał i w miarę jak się w niego wkręcaliśmy, odkryliśmy, że w Polsce jest (tzn. był wtedy) słaby dostęp do wyspecjalizowanego sprzętu - a wszędzie na Zachód od nas problemu z dostępem do sprzętu nie było.

 

Dogadaliśmy się z producentami sprzętu i zajęliśmy się jego sprzedażą - zarówno detaliczną jak i hurtową, skupiając się początkowo głównie na niszowych odmianach sportów latawcowych - landkitingu i snowkitingu, zaraz potem doszedł do tego kitesurfing, SUP i pozostałe sporty wodne.

 

 

 

Oferujecie chyba wszystkie możliwe produkty niezbędne do surfowania na wodzie. Możecie pokrótce przedstawić swoją ofertę?

 

Zajmujemy się wszystkimi odmianami sportów latawcowych (kitesurfing, snowkiting, landkiting), ale też pozostałymi sportami surf (surfing, windsurfing, SUP, wing, hydrofoil i inne) oraz latawcami w bardziej ogólnym wydaniu - oprócz sprzętu do sportów ekstremalnych mamy w ofercie także latawce treningowe, latawce akrobacyjne i jednolinkowe (w tym latawce dla dzieci, ale też bardziej wyspecjalizowane - jak choćby specjalistyczne latawce do fotografii latawcowej).

Oprócz tzw. "surf hardware" (czyli desek, kite'ów, żagli, itp.) oczywiście można się u nas wyposażyć też w pianki i akcesoria neoprenowe, lycry z ochroną UV, kamizelki asekuracyjne i impactowe, kaski na ląd, śnieg i wodę, różne ochraniacze, różnego rodzaju pokrowce oraz akcesoria serwisowe i półprodukty - linki, ultralekkie tkaniny, pręty i rurki z włókna szklanego i węglowego, łaty, taśmy, zaworki...
 
Ogólnie można się u nas wyposażyć w cały sprzęt, a to czego nie mamy na miejscu, jesteśmy zazwyczaj w stanie ściągnąć do Szczecina w ciągu kilku dni.

 

 

 

Jesteście firmą ze Szczecina, więc na pewno macie duża wiedzę gdzie można wybrać się na kitesurfing w okolicy. Wymienicie nam kilka najlepszych, polecanych miejsc?

 

Miejsce do latania (tzw. "spot") wybieramy w zależności od kierunku wiatru. Podstawowa zasada - jedziemy tam, gdzie wiatr wieje w kierunku "do brzegu", jest to związane z kwestiami bezpieczeństwa - w razie problemów zdryfuje nas do brzegu, a nie w głąb akwenu.

 

Oprócz tego, wiatr od wody (czyli do brzegu) jest bardziej równy niż wiatr wiejący zza przeszkód (drzewa, budynki, wzniesienia, itp). Na wiatry zachodnie (wiejące z zachodu na wschód - najczęściej występujące wiatry w naszym regionie) jeździmy zwykle na Zalew Szczeciński od strony Wolina lub nad Miedwie od strony Wierzbna.

 

Na północnych kierunkach wiatru zwykle latamy nad morzem - najczęściej Międzyzdroje lub Świnoujście przy gazoporcie (albo po drugiej stronie, przy wiatraku - ale wtedy do czasu dojazdu dochodzi nam czas na przeprawę promową). Na wschodnie kierunki znów Miedwie (tym razem Giżyn) albo Rosengarten na niemieckiej Rugii.

 

Na Rugii są też fajne spoty na zachodnie kierunki - Suhrendorf i Wiek. Są mocno wysunięte na północ, dlatego tam zawsze wieje mocniej niż na Zalewie.

 

 

 

Powoli wchodzimy w letni sezon. To idealny czas, żeby trochę posurfować i pobawić się wiatrem. Jakie produkty możecie polecić nam ze swojego asortymentu, które przydadzą nam się podczas letniego wyjazdu?

 

Z latawcami pociągowymi najłatwiej przygodę zacząć od latawca treningowego. Nie jest to też droga zabawa - cena zależy od rozmiaru, ilości linek i sposobu sterowania, ale ogólnie można przyjąć że jest to kwota od 150 zł za mały latawiec treningowy o rozpiętości ok 1,5 metra. Taki latawiec osobie dorosłej pozwoli na naukę sterowania, ale mocy ma na tyle mało, że można dać go do zabawy 6-8 letniemu dziecku.
 
Większy latawiec, który będzie miał już solidnie odczuwalną moc, to kwota pomiędzy 500 a 1500 zł. Taki kite pozwoli nam zacząć zabawę z trakcją, czyli spróbować poruszać się z pojazdem (np. deską mountainboard, wózkiem kitebuggy, a zimą nartami lub snowboardem) albo, jeśli wybierzemy nieco inną konstrukcję skrzydła, pozwoli nam wejść do wody i ćwiczyć tzw. bodydragi. Jeśli dobrze dobierzemy rodzaj i rozmiar latawca oraz będziemy z rozsądkiem obserwować warunki pogodowe, taka zabawa będzie w pełni bezpieczna i nie wymaga wykwalifikowanego szkolenia, wystarczy przeczytać instrukcję i obejrzeć kilka filmików w Internecie.

Inaczej sprawa ma się z "poważnym sprzętem" - Aby w pełni się wyposażyć do uprawiania kitesurfingu potrzebujemy kite (a najlepiej kilka w różnych rozmiarach), bar do kite (czyli drążek sterowy) z linkami i systemem bezpieczeństwa oraz deskę kitesurfingową.
 
Ten sprzęt zwykle najbardziej korzystnie jest kupić w zestawie, a nie każdy element osobno - takie zestawy są premiowane przez producentów sporymi dodatkowymi rabatami - zestaw kite + bar + deska to koszt ok. 8-12 tysięcy złotych (zależnie od producenta, modelu, rozmiaru), kupując każdy element oddzielnie zapłacimy prawie o połowę więcej.
 
Pamiętajmy jednak, że do obsługi pełnoskalowego sprzętu kite już nie wystarczy przeczytać instrukcję - przed pierwszym startem swojego nowego kite'a powinniśmy udać się na pełne szkolenie kitesurfingowe do którejś z renomowanych szkółek.

Oprócz wyżej opisanego zestawu kite + bar + deska powinniśmy się jeszcze odpowiednio ubrać - jeśli na okolicznych akwenach chcemy wytrzymać w wodzie więcej niż 20-30 minut, powinniśmy wyposażyć się w długą i dość grubą (4 albo 5 mm) piankę neoprenową.
 
Warto też założyć kask na głowę, a nogi przed niespodziankami, które mogą kryć się na dnie (szkło, ostry kamień) chronić zakładając buty neoprenowe. Jeśli jednak wybieramy się w ciepłe kraje, zamiast długiej pianki możemy wybrać krótką i cienką, albo w ogóle założyć same boardshorty i lycrę z filtrem UV.

Ostatnio bardzo modne zrobiły się tzw. surf poncha, czyli zakładane przez głowę, luźne, obszerne "szlafroki" z materiału ręcznikowego albo z mikrofibry. Ułatwiają przebieranie się i suszenie po sesji kite, ale korzystanie z nich stało się popularne także poza towarzystwem surferskim - zimą surf poncha są bardzo popularne pośród osób, które morsują.

Jeśli kitesurfing jest dla kogoś zbyt ekstremalny, zamiast kite'a możemy wybrać deskę SUP z wiosłem - to świetny sposób na nowoczesną rekreację i turystykę wodną. Deski SUP są pompowane, a wiosła składane, dzięki czemu mieszczą się bezproblemowo do praktycznie każdego bagażnika.
 
A jeśli mamy awersję do wody, a do wiatru nie - można pomyśleć nad latawcem akrobacyjnym, który pozwoli nam ćwiczyć precyzyjne sterowanie i wykonywanie różnych tricków samym latawcem (to trochę jak yoyo, tylko trochę inaczej - nawiasem mówiąc, yoya i różne akcesoria kuglarskie też mamy w ofercie).

Z kolei jeśli mamy małe dzieci, które chcemy zarazić naszą pasją do wiatru, polecamy zacząć od latawców jednolinkowych - mamy ich w ofercie całe mnóstwo różnych kształtów, wzorów i rozmiarów.
 
Same wysokojakościowe, europejskie i amerykańskie marki - są droższe od tych z chińskiego rynku, ale skonstruowane są ze znacznie lepszej jakości, zdecydowanie bardziej trwałych materiałów oraz przechodzą rygorystyczną kontrolę jakości producenta, dzięki czemu mamy pewność, że będą latać a nie spadać co chwilę z nieba. Bestsellerowe wzory pośród latawców dla dzieci to latawiec motyl (dla dziewczynek) oraz latawiec nietoperz (dla chłopców).

 

 

 


Oprócz wyżej opisanego zestawu kite + bar + deska powinniśmy się jeszcze odpowiednio ubrać - jeśli na okolicznych akwenach chcemy wytrzymać w wodzie więcej niż 20-30 minut, powinniśmy wyposażyć się w długą i dość grubą (4 albo 5 mm) piankę neoprenową.

 

Warto też założyć kask na głowę, a nogi przed niespodziankami, które mogą kryć się na dnie (szkło, ostry kamień) chronić zakładając buty neoprenowe. Jeśli jednak wybieramy się w ciepłe kraje, zamiast długiej pianki możemy wybrać krótką i cienką, albo w ogóle założyć same boardshorty i lycrę z filtrem UV.


Ostatnio bardzo modne zrobiły się tzw. surf poncha, czyli zakładane przez głowę, luźne, obszerne "szlafroki" z materiału ręcznikowego albo z mikrofibry. Ułatwiają przebieranie się i suszenie po sesji kite, ale korzystanie z nich stało się popularne także poza towarzystwem surferskim - zimą surf poncha są bardzo popularne pośród osób, które morsują.


Jeśli kitesurfing jest dla kogoś zbyt ekstremalny, zamiast kite'a możemy wybrać deskę SUP z wiosłem - to świetny sposób na nowoczesną rekreację i turystykę wodną. Deski SUP są pompowane, a wiosła składane, dzięki czemu mieszczą się bezproblemowo do praktycznie każdego bagażnika.


A jeśli mamy awersję do wody, a do wiatru nie - można pomyśleć nad latawcem akrobacyjnym, który pozwoli nam ćwiczyć precyzyjne sterowanie i wykonywanie różnych tricków samym latawcem (to trochę jak yoyo, tylko trochę inaczej - nawiasem mówiąc, yoya i różne akcesoria kuglarskie też mamy w ofercie).


Z kolei jeśli mamy małe dzieci, które chcemy zarazić naszą pasją do wiatru, polecamy zacząć od latawców jednolinkowych - mamy ich w ofercie całe mnóstwo różnych kształtów, wzorów i rozmiarów.

 

Same wysokojakościowe, europejskie i amerykańskie marki - są droższe od tych z chińskiego rynku, ale skonstruowane są ze znacznie lepszej jakości, zdecydowanie bardziej trwałych materiałów oraz przechodzą rygorystyczną kontrolę jakości producenta, dzięki czemu mamy pewność, że będą latać a nie spadać co chwilę z nieba. Bestsellerowe wzory pośród latawców dla dzieci to latawiec motyl (dla dziewczynek) oraz latawiec nietoperz (dla chłopców).

 

 

Osobom, które zaczynają uprawiać sporty wodne, ciężko jest współpracować z wiatrem. Jak zrozumieć ten żywioł?

 

To nie jest łatwe pytanie. Każdy rozumie to inaczej. Gdy uczymy kogoś kite'a, zawsze staramy się zorientować w tokach myślowych tej osoby i sposób tłumaczenia "jak działa wiatr" dobieramy do konkretnej osoby.

 

Dla przykładu - jeśli mam przed sobą inżyniera, na bardzo częste pytanie o ostrzeżenie pod wiatr "Jak to jest, że wiatr wieje w jedną stronę, a na kite da się wrócić w miejsce startu?" odpowiem tłumacząc rozkład działających na latawiec i na ridera wektorów sił.

 

Humaniście będę to tłumaczył w zupełnie inny, mniej abstrakcyjny sposób - pominę wektory, a skupię się bardziej na obserwacji latawca i otoczenia. W każdym razie, pytanie "Jak zrozumieć wiatr?" jest zbyt obszerne, aby w kilka minut to streścić, jest to raczej temat na bardziej obszerny wykład.

 

Czy kitesurfing może być sposobem na życie?

 

Ależ dla wielu osób jest! I nie mówię tu tylko o osobach z branży - instruktorach czy osób zajmujących się sprzedażą sprzętu. Są to też osoby uprawiające kitesurfing typowo hobbystycznie. Wielu naszych znajomych wybrało życie w kamperze - niektórzy z nich pracują zdalnie, nie są przywiązani do jednego miejsca, więc jeżdżą po Polsce, Europie i Świecie swoim domem na kółkach i całym sprzętem sportowym w środku w pogoni za wiatrem i fajnymi miejscówkami do zwiedzenia i oblatania.

 

To oczywiście najbardziej "ekstremalne" wydanie kitesurfingu jako sposobu na życie. Pozostali siedząc w pracy po kilka razy dziennie sprawdzają prognozy pogody i na każdy "warun" jadą na najbliższy spot - na wieczorną lub weekendową sesję kite, zresetować się po dniu lub tygodniu pracy.

 

 

Jakie macie plany na najbliższe miesiące?

 

Najbliższe miesiące to szczyt sezonu letniego, dlatego skupiamy się teraz na sprzęcie do sportów wodnych. Na początek czerwca przypadają urodziny naszego sklepu, z pewnością zorganizujemy wtedy na którymś z okolicznych spotów testy sprzętu oraz dodatkowe atrakcje - warto obserwować nas na facebooku, tam będziemy informować o naszych planach w tym zakresie.


Jeśli chodzi o nasze plany branżowe na ten sezon - w ostatnich latach bardzo zyskały na popularności stosunkowo młode sporty: SUP (Stand Up Paddle - deska z wiosłem do pływania na stojąco) oraz wingfoil (pompowany żagiel, tzw. "wing" trzymany w rękach w połączeniu z deską hydrofoil, która wychodzi nad wodę i działa mniej więcej na takiej zasadzie jak wodolot), dlatego w tym sezonie chcemy naszą ofertę rozszerzyć o nowe marki produkujące sprzęt do tych właśnie sportów.

 

 

 

 

Kilka słów na koniec?

 

Polecamy się! Jeśli, tak jak my, jesteś pasjonatem wiatru, latawców, wody, surfingu (niepotrzebne skreślić), koniecznie wpadnij nas odwiedzić w Szczecinie na plac Lotników 7 - jesteśmy osobami które bardzo chętnie dzielą się wiedzą, wręcz traktujemy to jak swoją misję - zatem jeśli jeszcze nie do końca wiesz co z czym i do czego, wyjdziesz od nas z pewnością z głową pełną nowych informacji.

 

Jeśli nie wiesz jaki latawiec, jaką deskę, jaką piankę - przyjdź do nas, zadamy Ci kilka pytań, które pomogą nam zrozumieć Twoje potrzeby, dzięki czemu z pewnością pomożemy Ci z trafnym doborem sprzętu.

Dane do kontaktu:

ul. plac Lotników 7

 

www.kite4fun.pl
mail: [email protected]
tel. 535 290 535


Facebook: www.facebook.com/Kite4funpl
Instagram: www.instagram.com/kite4fun.pl

 

kite4fun

kite4fun