Zabawny Damian „Viking” Usewicz

08.06.2017 0 komentarzy
Autor: Dawid Korniak, Zdjęcia: Dawid Ilnicki, Michalina Sakuta

Damian „Viking” Usewicz, to szczeciński komik, konferansjer oraz organizator imprez komediowych. Czy wiecie że jest związany ze sceną już od 10 lat? Jest współtwórcą m.in. Szczecińskiej Ligi Stand-Up. Występował na wielu scenach w całej Polsce. Czynnie udziela się w różnych akcjach charytatywnych. W swoich występach porusza tematy z życia wzięte, dodając do nich trochę czarnego humoru, a wszystko z charakterystycznym dla niego… dystansem. Panie i Panowie, rozmawiamy z Vikingiem, czyli Damianem Usewiczem!

 

Damian Usewicz - pierwszy z lewej @ Michalina Sakuta

 

hot°: Na wstępie spróbuj wywołać uśmiech u naszych czytelników ;)


Damian Usewicz: Drodzy czytelnicy Hot Magazynu proszę o uśmiech dla Pana redaktora… i pomyślcie jak komicznie wyglądacie szczerząc się do gazety.


hot°: Kiedy odkryłeś, że chciałbyś żyć z rozśmieszania ludzi? Mamy jednak nadzieję, że Twoje życie nie jest jednym wielkim żartem… Co robisz poza tym?;))


Nigdy nie miałem problemów z publicznymi występami. To szybko przerodziło się w pasję i zacząłem dzielić się nią poprzez komedię. Moje życie zawodowe to z jednej strony organizacja imprez komediowych, a z drugiej zaopatrywanie statków. Komedia daje mi frajdę, a statki pieniądze. Moje życie prywatne, to mieszanka komedii, dramatu, rodzicielstwa, czyli jest jak u wszystkich… z tymże ja mówię o tym głośno i pozwalam się z tego śmiać.

 

Dawid Ilnicki


hot°: Skąd czerpiesz inspiracje? Czy długo przygotowujesz się do swoich występów?


Z rzeczywistości - dwójki dzieci, kłótni z żoną, telewizji, tramwaju, ulicznego korku… obserwuję otaczający mnie świat i szukam w nim absurdów, komizmów, niedorzeczności i mówię o tym ze sceny. Przed każdym występem przygotowuję plan tego, o czym chce powiedzieć, ale wiele i tak zależy od publiki, dlatego często improwizuję.

 

Kliknij, aby sprawdzić poprzedni wywiad z cyklu Sylwetka / Wywiady. z Hosterem

 

@ Michalina Sakuta


hot°: Ludzie mogą kojarzyć Ciebie ze Szczecińską Ligą Stand-Up – i słusznie. Jaka jest idea tej inicjatywy? Gdzie można Was obejrzeć i posłuchać?


Udało nam się stworzyć profesjonalne, atrakcyjne dla widzów i artystów wydarzenia, na których dajemy możliwość spróbowania swoich sił, każdemu kto znajdzie w sobie trochę odwagi oraz zapraszamy do nas profesjonalnych komików. Mimo tego, że konkurencja nie śpi i cały czas depczę nam po piętach my ciągle rozwijamy nasze imprezy i wierzymy w to, że nasi widzowie to doceniają.


Imprezy w ramach Szczecińskiej Ligi Stand-Up odbywają się w poniedziałki w Klubie Muzycznym Browar Polski i podzielone są na 3 kategorie: Open-Mic, Impro Stand-Up oraz Występ Gości. Podczas tych imprez występy nagradzane są punktami oraz nagrodami a najlepsi amatorzy przejdą do finałów, aby zmierzyć się w walce o 1000 zł. 5 Czerwca odbędzie się Półfinał a 26 Czerwca Wielki Finał mojej imprezy, gdzie na najlepszego z uczestników, czeka nagroda - 1000 zł. Nie zabraknie również występów znanych komików. Podczas Finałowej imprezy wystąpi Grzegorz Halama ze swoim najnowszym programem.

 

Dawid Ilnicki

 

Dawid Ilnicki


hot°: Stand-Up stał się w ostatnim czasie niezwykle popularny. Czym się różni od „zwykłego” kabaretu? Co stanowi o sile tej komediowej formy artystycznej?


Główne różnice: stand-up to zajęcie dla indywidualistów, na scenie jest tylko jeden artysta, jego myśli ubrane w żarty. Nie ma rekwizytów, jest za to słowo, którym trzeba zdobyć publiczność. W Stand-Upie bardzo ważna jest relacja komik-widz, musi iskrzyć… to publiczność decyduje o powodzeniu występu. W przypadku kabaretu publika jest bardziej statycznym elementem.


hot°: Teraz chcielibyśmy zapytać Ciebie o Roast… Choć pojawił się w latach 20 ubiegłego wieku, to w Polsce dopiero raczkuje. Ta forma jest ostrzejsza, od lat uwielbiana w Stanach Zjednoczonych. Co sądzisz o takim gatunku rozrywki?


Mimo, że Stand-Up w Polsce rozwija się to jeszcze daleko nam do naszych prekursorów. Jeżeli chodzi o roast, to jest o tyle trudniej, że wymaga on ogromnego dystansu do siebie, tolerancyjnego humoru i ciętego języka oraz wymazanie pojęcia Tabu, które łamane jest o wiele bardziej. Osobiście uważam, że jest to wymagająca forma, ale najbardziej widowiskowa. Organizacja takiej imprezy, to nie lada wyzwanie - wymaga indywidualnego przygotowania się zarówno pod względem technicznym, jak i artystycznym.

 

@ Michalina Sakuta


hot°: Pozostając w temacie poprzedniego pytania. Wziąłbyś udział? Jeśli tak, to kogo byś widział w swoim wymarzonym roaście?


Jeden mój roast już był - taki prezent od żony na 27 urodziny. Podczas niego wystąpiło wielu świetnych artystów, m.in. Tomek Nowaczyk, Bękarty Stand-Up, Jasiek Borkowski, Michał Leja. Obecnie planujemy kilka imprez z tego gatunku z mocnymi gośćmi i jeszcze mocniejszymi żartami.


hot°: Na koniec porada od Ciebie dla osób, które chcą pójść Twoimi śladami. Co możesz im doradzić?


Nie powinienem dawać tego typu rady. Jestem facetem, który z uporem maniaka stara się robić to, co kocha, za cenę np. spokojnego wieczoru z żoną. Jedyne co mogę podpowiedzieć to: jeżeli coś robisz, to rób to na 100%, szanuj ludzi, dzięki którym możesz robić to, co kochasz - karma wraca.

 

Damian Usewicz z lewej @ Michalina Sakuta

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.