Doktor Karolina Skibicka

05.03.2024 0 komentarzy
Autor: Piotr Żelachowski, Zdjęcia: Ola Gruszka

W dzisiejszym, dynamicznie zmieniającym się świecie, gdzie piękno i zdrowie idą w parze z nowoczesnością i innowacją, medycyna estetyczna zyskuje na znaczeniu jako dziedzina zdolna nie tylko do poprawiania estetyki, ale także do znaczącego wpływu na samopoczucie i jakość życia pacjentów. Rozmawiamy z ekspertką w tej dziedzinie: Doktor Karoliną Skibicką, który łączy naukę i medycynę z holistycznym podejściem, by pomagać pacjentom osiągnąć ich estetyczne cele. Poznajmy spojrzenie specjalisty na wyzwania, motywacje oraz przyszłość medycyny estetycznej. Zapraszamy do wywiadu, który rzuca światło na tę fascynującą dziedzinę medycyny.

 

 

hot°: Tradycyjnie zaczynamy od początku. Jakie były Pani główne motywacje do wyboru kariery lekarza i specjalizacji?

 

Bardzo motywującą dla mnie ścieżką rozwoju był autorytet bliskiej mi osoby – mojego Dziadka, który był wspaniałym lekarzem z powołania. Przez cały czas studiów, które należały do niezwykle angażujących, wspierała mnie zawsze rodzina oraz wytrwałość charakteru. A skąd wybór medycyny estetycznej?

 

Ze względu na unikalne połączenie piękna sztuki z funkcjonalnością medycyny, które w odpowiednim zmyśle estetycznym może w sposób nieoceniony pomagać kobietom i mężczyznom w lepszym postrzeganiu urody swojego ciała.

 

 

hot°: Jakie są najważniejsze wyzwania, z jakimi spotyka się Pani jako lekarz w dzisiejszych czasach? Co oznacza dla Pani bycie lekarzem?

 

Być lekarzem to dla mnie przede wszystkim posiadanie jasnych zasad etycznych, zgodnie z "Primum non nocere", czyli przede wszystkim nie szkodzić. Należę do lekarzy asertywnych, ale i prowadzących otwarty dialog.

 

Prowadzę bardzo transparentną konsultację, zachęcam do przełamywania estetycznego tabu, nie oceniam ani nie krytykuję – a edukuję, zwiększam świadomość. Zdarza mi się odmówić wykonania zabiegów, które nie dodadzą pacjentowi ani urody, ani nie przywrócą młodości.

 

Bywa, że konsultacja zaczyna się i kończy na kawie czy herbacie, przy szczerej rozmowie polegającej na estetycznej psychoterapii. Takie partnerskie podejście pozwala „ukoić” zaburzenia w odbiorze własnego obrazu urody u wielu nieprzychylnie na siebie spoglądających osób.

 

Medycyna estetyczna to coraz większy biznes, a jej komercjalizacja – jakkolwiek była ekspansywna, przy właściwym kręgosłupie moralnym i zawodowym lekarza – nie zaszkodzi etyce. Są zasady, których warto się trzymać i które są ponadczasowo cenione.

 

 

hot°: Czy widzi Pani jakieś ważne zmiany lub wyzwania w dziedzinie medycyny estetycznej, które nasilają się w obecnych czasach? W jaki sposób technologia wpływa na dzisiejszą medycynę i opiekę zdrowotną?

 

Dużym wyzwaniem będzie ogólnospołeczna akceptacja tego, że medycyna estetyczna nie jest fanaberią, a bardzo dynamicznie rozwijającą się dziedziną medycyny, jest też kształtowana przez zmiany społeczne, kulturowe i potrzeby pacjentów.

 

Jako sztuka lekarska, niejednokrotnie i w sposób rzetelny pozwala faktycznie poprawić mankamenty urody, skorygować niedoskonałości, poprawić zarówno samopoczucie fizyczne jak i psychiczne.

 

Technologia będzie na pewno dalej się rozwijać i zapewne na przestrzeni dekad dawać ogromne możliwości skutecznej poprawy estetyki ciała jak i bezcennie poprawiać samopoczucie i zdrowie psychiczne.

 

 

 

hot°: Jaka była Pani motywacja do wybrania specjalizacji w medycynie estetycznej? Jakie trendy w medycynie estetycznej obecnie najbardziej Panią interesują?

 

Praktycznie na każdym etapie swojej drogi zawodowej, począwszy od studiów medycznych, przez podyplomowe i czas pisania doktoratu, szukałam autorytetów i osób, które będą mnie inspirować. Zawsze chciałam się uczyć od spełnionych zawodowo mentorów.

 

Sukces terapeutyczny w dziedzinie medycyny estetycznej to minimalizm i subtelność działań. W swojej pracy stawiam przede wszystkim na jakość i szczerość wobec możliwości, jakie mogę uzyskać danym zabiegiem. To podstawy, które zawsze obronią odpowiedni efekt terapeutyczny.


 

Priorytetem w planowaniu poprawy estetyki twarzy jest dążenie do przewidywalnych i korzystnych rezultatów. Korzystna wizualnie i właściwa medycyna estetyczna celem lekarza i satysfakcją pacjenta. A jakie trendy są dla mnie najbardziej top jak i zarówno ponadczasowe?

 

Zdecydowanie podążanie za naturalnością, świeżością i podkreślaniem wyjątkowych walorów urody, które każdy z nas ma inne i unikalne. Naturalność w nowoczesnej medycynie estetycznej to nie tylko aktualny i pożądany trend ale również ponadczasowy ideał, który w medycynie estetycznej warto wspierać.

 

hot°: Przechodzimy do Pani praktyki w Brodkiewicz & Skibicka Medical Center. Prosimy o kilka zdań o waszej klinice.

 

Klinika B&S jest bardzo kameralnym miejscem o unikalnej atmosferze, które przede wszystkim budują ludzie, czyli lekarze, dla których pacjent i jego komfort są priorytetem. Bardzo ważne było dla mnie stworzenie takiej praktyki, gdzie pacjent może przełamać estetyczne tabu, swobodnie powiedzieć o swoich urodowych rozterkach oraz estetycznych potrzebach i oczekiwaniach.

 

Inspiruje mnie zdrowe i naturalne piękno i wedle tych założeń prowadzę szczere konsultacje, projektując indywidualnie dobrane plany terapeutyczne zabiegów medycyny estetycznej premium.

 

hot°: Czym zajmujecie się na co dzień w klinice. Jakie zabiegi oferujecie?

 

Codziennie uśmiecham się do siebie i stwierdzam, że moje życie zawodowe jest jak pudełko czekoladek – często nie wiem, jaki estetyczny problem dziś uda mi się rozwiązać ;) Nasi pacjenci są bardzo różnorodni, dlatego musimy mieć pełen zakres zabiegów z zakresu terapii mniej lub bardziej inwazyjnych.

 

Zdecydowanie najbardziej popularne to te z zastosowaniem toksyny botulinowej, kwasu hialuronowego, biostymulatorów tkankowych, laseroterapii czy nawet plastyki powiek górnych. Głównym założeniem w mojej praktyce jest stworzenie możliwości skorzystania ze skutecznych metod łączonych, dzięki czemu uzyskuję satysfakcjonujące i długotrwałe efekty.

 

hot°: Jaki sposób dobieracie metody leczenia dostosowane do indywidualnych potrzeb pacjentów?

 

Stosujemy nowoczesne metody łączone, politerapie, oparte na profilaktyce, stymulacji, rewitalizacji i regeneracji. Przede wszystkim zapobiegamy – i jesteśmy w tym dobrzy, gdyż patrzymy na problemy estetyczne wielowymiarowo. Jak problem jest już zarysowany, staramy się go niwelować.

 

Warto jest jednak zrozumieć, że jest to proces, w który warto zainwestować przede wszystkim cierpliwość, aby cieszyć się pożądanymi efektami… i będą to efekty satysfakcjonujące.

 

 

hot°: Jak Wasza klinika dba o to, żeby pacjenci czuli się bezpieczni i komfortowo podczas zabiegów?

 

Osobiście staram się zawsze układać grafik tak, żeby wizyty trwały optymalną ilość czasu dla każdej pacjentki i każdego pacjenta, dlatego moje konsultacje i zabiegi mogą trwać nawet do 60 minut na pierwszorazowej wizycie. Partnerska, nieskrępowana atmosfera szczerej rozmowy to również priorytet, staram się dawać pacjentom możliwość wygadania się bez skrępowania ani oceniania ze wszystkich estetycznych kompleksów, problemów czy zagwostek.

 

Moi pacjenci również wiedzą, że po wizycie, w razie potrzeby kontaktu, mają tę możliwość bez problemu, gdyż jako lekarz i osoba bardzo empatyczna, dbam o komfort pozabiegowy pacjentów, którzy mi zaufali.

 

hot°: Czy są jakieś specyficzne zabiegi, które poleca Pani szczególnie dla różnych grup wiekowych? Czym jest anti-aging?

 

Każda grupa wiekowa ma charakterystyczne dla siebie oznaki zmian w związku z upływem czasu jak i potrzeb w związku z estetyką ciała i urodą. Obserwuję już od dekady, że pacjenci w wieku do 30-35 lat oczekują profilaktyki powstawania pierwszych zmarszczek i delikatnych działań podkreślających urodę, tzw. beautification.

 

Pacjenci od 35 do 45 roku życia raczej liczą na bardziej różnorodne zabiegi, biostymulujące ale też te bardziej „sprawcze”, służące wygładzaniu już istniejących zmarszczek, wolumetrii utraconych objętości a nawet tzw. transformation, czyli konkretnej metamorfozie.

 

Trend ten nasila się nawet do 65 r.ż., a później spotykam już raczej pacjentki chcące zadbać o jakość skóry i „smart aging”, preferujące zabiegi skutecznie niwelujące oznaki starzenia, szczególnie wspomagające regenerację skóry.

 

hot°: Jakie są Pani plany rozwoju zawodowego i poszerzania oferty kliniki w najbliższych latach? Mam wiele planów, przede wszystkim nieustanny rozwój.

 

Medycyna estetyczna to moja wielka pasja, dlatego samodoskonalenie jest w moim życiu zawodowym bardzo naturalne i wymuszone tylko i wyłącznie perfekcjonizmem 😊

 

Na pewno będę poszerzać ofertę o zabiegi wykorzystujące naturalny potencjał regeneracyjny. Zabiegi biostymulujące i wspomagające naturalną regenerację to przyszłość dla medycyny anti-aging i smart-aging. Nie wykluczam współpracy ze specjalistami chirurgii plastycznej i kosmetologii pod jednym „klinicznym dachem”. Uważam, że bardzo potrzebna jest interdyscyplinarność i łączenie działań w miejscu, gdzie potrzeby pacjenta sięgają poza możliwości medycyny estetycznej.

 

www.drskibicka.com
www.instagram.com/drskibicka

https://www.facebook.com/people/Doktor-Skibicka


Rejestracja: www.ZnanyLekarz.pl

 


🏡 Klinika B&S, ul. Poznanska 1D/5, Szczecin
🏙  Dom Lekarski, Al. Piastów 30, 71-064 Szczecin
🎀 ArtEstetic, ul. Morska 26/3, Łukęcin

 

Dr. Skibicka

Dr. Skibicka

 

 

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.