Szczecińskie Muzeum PRL Justyny Machnik

21.07.2021
Autor: Julian Masewicz, Zdjęcia: Archiwum Firmy

Nie łatwo dziś wytłumaczyć, jak się żyło w czasach PRL. Różnice jakie występują między dzisiejszym światem a ówczesnym są ogromne i bardzo widoczne. Zmianom uległy nie tylko aspekty społeczno-polityczne, ale też inne ważne elementy rzeczywistości takie jak np. kultura. Począwszy od mody przez muzyke aż nawet do motoryzacji czy architektury widzimy inne pomysły i sposoby na tworzenie.

 

Dziś rozmawiamy z Justyną Machnik - założycielką Muzeum Szczecin w PRL - miejsca, w którym wystawa składa się z rzadkich i kultowych przedmiotów z okresu PRL. W połączeniu ze zwiedzaniem można wziąć, także udział w spacerze po historycznych szlakach Szczecina...Cofniecie się z nami w czasie?

 

 

Skąd właściwie pojawił się pomysł na stworzenie Muzeum? Wiemy, że jest to Pani autorski pomysł…


Ostatnio stosuję hasło „od spaceru do muzeum” – co wskazuje na ewolucję pomysłu. Spacery „Szczecin szlakiem PRL” zaczęłam w 2018 r. w sukienkach z epoki, w peruce, udekorowana klipsami, sznurem z bursztynów. Zabieram ze sobą torebkę, siatki, torby, z których wyciągam zadziwiająco wiele rzeczy.

 

Czasem dokonuję symbolicznej zmiany okularów – zaczynam spacer mając na nosie charakterystyczne okulary z lat 50. po babci Helenie, potem zmieniam je na „muchy” z lat 70., które nosiła mama. Aktywizuję uczestników spaceru – mają drobne degustacje, zagadki i retro nagrody.

 

Spacer ma niebanalną formułę, ale chciałam naprawdę mocnego efektu zaskoczenia i wzmocnienia doznań. I dlatego rok po premierze spaceru powstała jednopokojowa wystawa o PRL na zaledwie 18 metrach kw., którą oglądali wyłącznie moi spacerowicze (lokalizacja: pokój w kamienicy PCK). Był to naprawdę udany bonus do trasy spacerowej. Wystawa została zdemontowana w grudniu 2020 r. i przewieziona pod inny adres – docelowy dla muzeum. Podjęłam niełatwą, lecz ekscytującą decyzję o organizacji muzeum – to inna skala możliwości i wyzwań.

 

To konsekwencja pasji, zbieractwa i ukochania Szczecina. Planowanych jest kilka tematycznych stref: Szczecin (miejsca, zakłady pracy, towary, smaki, muzyka, sztuka), mieszkanie (duży pokój, kuchnia, łazienka), dzieciństwo, gabinet prominenta partyjnego, handel, rzemiosło, sport i wypoczynek. Opisy przedmiotów, zjawisk, miejsc będą w trzech językach: polskim, angielskim i niemieckim.

 

Dlaczego w dzisiejszych czasach należy zainteresować się specyficznymi przedmiotami Polski Ludowej?


Zainteresować się historią, a przedmioty są pretekstem do jej poznania. To będzie tematyczna wystawa dotycząca historii społecznej i kultury materialnej z lat 1952-1989. Przedmioty stanowią o naszej osobowości, są nośnikami pamięci. W Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej było deficytowo, skromnie z ilością dóbr, więc tym bardziej przedmioty zyskały na znaczeniu. Moje zbiory to tysiące wyłącznie oryginalnych przedmiotów, od guzika po meblościankę.

 

Będzie tu mnóstwo przedmiotów, które ze względu na swoją wartość historyczną, artystyczną, naukową powinny zostać zachowane dla przyszłych pokoleń. Czasem jest też powód prozaiczny – bo eksponat jest tak uroczy, aż oczu nie można oderwać. Albo postęp technologiczny i cywilizacyjny sprawił, że jest jedynie odległym artefaktem, dziwolągiem, nieprzydatnym współcześnie.

 

 

Jak wygląda proces tworzenia takiej wystawy?


Muzeum to prywatne przedsięwzięcie, działam w pojedynkę, pracuję na etacie, mam siedmioletnie dziecko. Nie jest lekko. Proces tworzenia wystawy oznacza przede wszystkim wyszarpywanie wolnych chwil. Równolegle robię mnóstwo rzeczy, siedząc przed komputerem, jeżdżąc do marketów budowlanych, spotykając się z wieloma osobami jak np. grafik, stolarz, spawacz, szklarz, darczyńca przedmiotu.

 

Teraz jest już baza do rozmieszczenia koncepcyjnego eksponatów, bo ścianki działowe wyodrębniły strefy, w ruch poszły farby i wałki. Staję w różnych kątach i dumam jakby ciekawie ten kąt wykorzystać. A potem poszukiwania materiałów, wykonawców, zakupy, kompozycja, tak to wygląda w skrócie.

 

Wypatruję otwarcia muzeum, bo to oznacza też upragnioną małą labę. Do 27.07. jest aktywna kampania na Wspieram.to, gdyż finansowanie społeczne okazało się niezbędne. Wsparcie indywidualne jest od 20 zł, za które są podziękowania w formie elektronicznej, od 50zł są różne symboliczne nagrody. Jest też opcja Mecenatu dla firm. Zachęcam serdecznie do wsparcia, bo od tego zależy śmiałość i rozmach pewnych decyzji.

 

Które eksponaty były najtrudniejsze do zdobycia?


Nie ma tutaj żadnego podium, metody pozyskiwania eksponatów mają różny stopień trudności. Wskazałabym jednak na te duże gabarytowo i nieoczywiste jak lada chłodnicza, drabinka z placu zabaw czy mozaika ścienna. To wiele telefonów, maili, ustaleń, kombinowania z transportem, wniesieniem.

 

 

Proszę o przedstawienie przedmiotów, które aktualnie możemy zobaczyć. Które są najbardziej warte uwagi?


Odpowiem sztampowo: „to trzeba zobaczyć!”. Ekspozycja to tysiące przedmiotów, wyłącznie oryginalnych – z widocznymi śladami używania, ale też nowych, z metką (często zastępczą). Udało się ponadto ocalić trochę dekoracji ulicznej. W strefie dzieciństwa przedmioty mogą szczególnie wzruszająco oddziaływać. Oprócz przedmiotów będzie też słowo od osób, których etap młodości czy dorosłości przypadał na tamte czasy. Zamierzam przeprowadzać w scenerii muzeum wywiady, transmitowane na żywo na Facebooku.

 

Może to tajemnica ale…skąd pozyskuje Pani eksponaty?


Żadna tajemnica. Najwięcej otrzymałam, bezinteresownie. Jestem ogromnie wdzięczna wszystkim Darczyńcom przedmiotów – instytucjom, firmom, osobom prywatnym. Z rozrzewnieniem myślę o osobach, które podarowały rodzinne pamiątki albo przetrzymywały dla mnie rzeczy ze śmietników. Ukłony dla nieocenionej grupy facebookowej „Uwaga, śmieciarka jedzie – Szczecin.”

 

 

 

Gdzie i w jakich godzinach możemy odwiedzić Muzeum?


Planuję otworzyć sierpień / wrzesień 2021. To będzie stacjonarna placówka ze stałymi godzinami otwarcia. W początkowym okresie muzeum będzie czynne w poniedziałki i piątki w godz. 10.00-18.00 oraz w soboty i niedziele w godz. 11.00-17.00. Lokal, który wynajmuję ma 130 metrów kw., z czego na ekspozycję będzie przeznaczonych około 100 metrów.

 

Kilka słów na koniec dla naszych czytelników?


Mam nadzieję spotkać się z Państwem w muzeum, jestem w ustawicznym staraniu, żeby zapewnić odpowiednią jakość ekspozycji. Chciałabym jak najbardziej zbliżyć się do narracyjnego muzeum, nie tylko gromadzić i pokazywać zbiory, ale obierać kreatywny kierunek. Zwiedzanie bez nudy, funkcja przestrzeni powinna oddziaływać na zmysły, zadowalać estetycznie i wyzwalać pozytywne emocje.

 

Zachęcam też do wsparcia na wspieram.to/muzeumszczecinwprl, bo nawet najmniejsza kwota pozwoli na lepszą dynamikę działań, a Państwo zostaniecie współtwórcami tego miejsca.

 

 

Dane do kontaktu:
Mail: [email protected]
Tel. 509 268 808


Facebook: https://www.facebook.com/MuzeumSzczecinwPRL
Instagram: https://instagram.com/szczecinwprl
Strona www.: www.szczecinwprl.pl

 

Muzeum Szczecin PRL

Muzeum Szczecin PRL