Vege Szczecin: Życie, które wspiera życie, czyli słów kilka o wegebiotykach i frutogurtach.

08.12.2015
Autor: Gosia Rawa, Zdjęcia: Gosia Rawa

W kolejnym odcinku naszego cyklu Vege Szczecin, zajmiemy się tematem probiotyków czyli bakterii zamieszkujących nasz przewód układu pokarmowego. Są odpowiedzialne za wchłanianie się substancji toksycznych, przez to mają ogromny wpływ na naszą odporność. Na szczęście, możemy w prosty sposób zadbać o naszą florę bakteryjną, uzupełniając jej braki, a także stosując odpowiednią dietę, gdyż to właśnie resztki pokarmowe stanowią pożywkę dla naszych bakterii. O tym jak to robić, rozmawiałam z Adrianem Szyszką ze Szkoły Jogi Darszana (www.jogadarszana.pl), jest on organizatorem warsztatów robienia własnych owocowych „jogurtów” w wersji roślinnej, ale był także gościem jednego ze „Spotkań z Weganizmem”.

 

 

hot°: Gosia Rawa: Czym są probiotyki i dlaczego są takie ważne?

 

Adrian Szyszka: Probiotyki to żywe mikroorganizmy, które po podaniu w odpowiedniej ilości przynoszą korzyść zdrowotną dla organizmu człowieka. Najogólniej mówiąc są to bakterie kwasu mlekowego, które w naturalny sposób występują w mikroflorze jamy ustnej, we wszystkich odcinkach przewodu pokarmowego, w układzie moczowo-płciowym, ale poprzez swoje oddziaływanie wpływają również na układ krążeniowo-oddechowy, czy peryferyjnie na skórę.

 

hot°: Jakie są ich funkcje w organizmie?

 

Obecność prawidłowej mikroflory w jelicie powoduje, że organizm jest w stanie ciągłej gotowości do zwalczania infekcji. Bakterie kwasu mlekowego skutecznie konkurują z drobnoustrojami patogennymi, jak bakterie chorobotwórcze, wirusy i grzyby. Dzięki swym antagonistycznym właściwościom chronią organizm już na granicy pierwszego kontaktu ze środowiskiem zewnętrznym, którą jest błona śluzowa przewodu pokarmowego, oddechowego, czy moczowo-płciowego.

 

 

hot°: Co wiąże się z brakiem odpowiedniej ilości bakterii pro biotycznych?

 

Brak odpowiedniej ilości bakterii probiotycznych to okresowe lub trwałe obniżenie odporności organizmu, a więc wzrost infekcji nie tylko przewodu pokarmowego, ale również układu oddechowego, skóry, wzrost zakażeń grzybiczych, np. Candida albicans różnych okolic ciała, np. układu moczowego, zwiększona podatność na alergie, gorsze przyswajanie składników pokarmowych i wiele innych.

 

hot°: Bakterie to przecież nie wszystko, co jeszcze możemy zrobić dla swojego ciała?

 

Słuszna uwaga. Ruch jest potrzebny każdemu, ale istotne jest to co robimy na co dzień, a nie okazjonalnie. Forma aktywności powinna być dostosowana do naszym możliwości i mieć raczej charakter rekreacyjny, a nie wyczynowy. Powszechne aktywności, których dodatkową zaletą jest praca z oddechem to np. nordic walking, pływanie, jazda na rowerze, joga itp. Pobudzamy w ten sposób cały organizm, stymulując do pracy nie tylko mięśnie, ale również narządy wewnętrzne, co przynosi wymierne korzyści w wymiarze fizycznym, ale również mentalnym.

 

 

 

hot°: Wracając do bakterii, jak zrobić własny probiotyczny Frutogurt i co to właściwie jest?

 

Frutogurt to napój, który nie tylko ma dostarczyć bakterie probiotyczne do organizmu, ale również sam w sobie stanowi dobrą pożywkę do rozwoju tych mikroorganizmów w całym przewodzie pokarmowym człowieka. Należy pokroić i zmiksować 3-4 owoce (najlepiej sezonowe), dodać szklankę „mleka" roślinnego (sojowe, owsiane, ryżowe) i wsypać jedna kapsułkę probiotyku (dostępne w sklepach ze zdrowa żywnością lub aptekach). Całość wymieszać i rozlać do wyparzonych naczyń z zakrętką. Po ok. 12h w temp. pokojowej gotowe do spożycia lub przechowywania w lodówce, max. 2-3 dni. W okresie jesienno-zimowym, wczesnowiosennym można spożywać 3-4 razy w tygodniu.

 

Ciekawym faktem jest, że bakterie probiotyczne, wpływające na bardzo wiele funkcji w naszym organizmie, żywią się niestrawionymi resztkami pochodzenia roślinnego takimi jak np. skórka. Tak więc jedzenie warzyw i owoców sprzyja utrzymaniu odpowiedniej flory bakteryjnej. Składnikami dla niej niepożądanymi są antybiotyki różne medykamenty, wysoko przetworzona żywność i cukier.

 

 

Jeśli chcielibyście się dowiedzieć, czy macie odpowiednią ilość bakterii pro biotycznych w swoich jelitach, Adrian zaproponował nam prosty test. Wystarczy wypić sok z buraków i sprawdzić czy nasz mocz jest nim zabarwiony, jeśli tak to znaczy, że mamy „nieszczelne” jelita. Jeśli kolor jest nie widoczny możemy być spokojni, ale i tak zawsze warto dbać o naszą florę, szczególnie póki mamy wysyp pysznych sezonowych warzyw i owoców.

 

Adrian Szyszka - nauczyciel jogi, dietetyk i fizjoterapeuta. Praktykę jogi rozpoczął w 1996 roku, jako uczeń Jurka Jaguckiego. Od 2002 roku prowadzi w Szczecinie Szkołę Jogi „Darszana" - Droga Otwartego Widzenia. Bazując na tradycyjnych zasadach jogi, z cierpliwością poszukujący nowych spojrzeń, wykraczających poza utrwalone schematy postrzegania i rozumienia praktyki jogi. Więcej informacji znajdziecie na www.jogadarszana.pl